W piątek odbył się ponowny pogrzeb płk. Jarosława Florczaka, który zginął pod Smoleńskiem. Ale na uroczystości nie było żadnych przedstawicieli BOR. - Gdzie jest sztandar, gdzie kapelan, gdzie asysta honorowa?! - oburzał się były szef BOR gen. Marian Janicki. Jak sugeruje Wojciech Czuchnowski w "Gazecie Wyborczej", wszystko przez to, że jeszcze przed katastrofą płk Florczak krytykował współpracę z kancelarią Lecha Kaczyńskiego.