Nie ma komu ochraniać państwowych uroczystości. MSWiA ściąga funkcjonariuszy Straży Granicznej
Funkcjonariusze Straży Granicznej ściągani są do Warszawy i Katowic, by wspomóc Służbę Ochrony Państwa w zabezpieczeniu państwowych uroczystości. Decyzję w tej sprawie wydał osobiście szef MSWiA Joachim Brudziński.
- W związku ze spotkaniem w Warszawie Prezydentów Formatu Bukaresztańskiego B9, uroczystymi obchodami w Warszawie 550lecia Sejmu oraz Konferencją Klimatyczną COP 24 w Katowicach (…) funkcjonariusze Straży Granicznej udzielą pomocy Służbie Ochrony Państwa w terminie od dnia 21 maja do dnia 10 grudnia. Zakres, miejsce i formy udzielenia pomocy Służbie Ochrony Państwa przez funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz liczbę skierowanych w tym celu funkcjonariuszy uzgodnią Komendant Służby Ochrony Państwa i Komendant Główny Straży Granicznej lub upoważnione przez nich osoby - zdecydował Brudziński. Zarządzenie w tej sprawie ukazało się 21 maja.
Spotkanie bukaresztańskiej dziewiątki odbyło się na początku czerwca. Brali w nim udział prezydenci Polski i Rumunii - jako współgospodarzy szczytu - oraz prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier, Słowacji, Bułgarii i przewodniczący parlamentu Czech. Z kolei obchody 550 – lecia Sejmu będą mieć miejsce 13 lipca na Zamku Królewskim, a także w rozstawionym obok namiocie. Konferencja klimatyczna zaplanowana jest 3-14 grudnia w Katowicach.
Zobacz także: Czarzasty broni pomnika smoleńskiego i krytykuje obietnice PO
Zdaniem byłego szefa Biura Ochrony Rządu, gen. Mariana Janickiego ściąganie funkcjonariuszy Straży Granicznej nie jest sytuacją normalną. – Czegoś takiego nie było w poprzednich latach. Korzystaliśmy czasami z pomocy policji, ale tylko do zadań własnych, a nie do zabezpieczeń uroczystości. Nie zwracałem się o pomoc do innych jednostek. Widać, że Służba Ochrony Państwa ma problem z przyjęciami do służby. Dawni funkcjonariusze poodchodzili, a nowych jest jak na lekarstwo – ocenia gen. Marian Janicki.
MSWiA: to normalna współpraca służb
Przypomnijmy, Służba Ochrony Państwa powstała w lutym i zastąpiła Biuro Ochrony Rządu. Nowa formacja docelowo ma liczyć ok. 3,5 tys. osób. Obecnie liczy 2375 funkcjonariuszy. Żeby ratować kadrową sytuację funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, otrzymali w ostatnich dniach podwyżkę pensji - 1036 zł. Oznacza to, że będą zarabiać nie mniej niż 6 tys zł. Dla porównania funkcjonariusze Straży Granicznej dostali ostatnio 102 do 202 złotych podwyżki.
Jak MSWiA tłumaczy decyzję ministra Joachima Brudzińskiego? - Informujemy, że przy zabezpieczeniu dużych wydarzeń o zasięgu międzynarodowym jakimi są: Konferencja Klimatyczna COP24 w Katowicach czy spotkanie w Warszawie - Prezydentów Formatu Bukaresztańskiego, służby podległe MSWiA wzajemnie wspierają swoje działania i ściśle ze sobą współpracują. Podobne rozwiązania były już stosowane m.in. podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, szczytu NATO w Warszawie oraz EURO 2012 – informuje nas wydział prasowy MSWiA. Dokładne dane dotyczące zaangażowania Straży Granicznej i kosztów mamy poznać dopiero po grudniowym szczycie klimatycznym w Katowicach.
Miliony na zabezpieczenie miesięcznic
W podobnej sytuacji co funkcjonariusze SG, byli jeszcze niedawno temu polscy policjanci. W ciągu tylko sześciu miesięcy do zabezpieczenia obchodów miesięcznicy smoleńskiej skierowano w sumie 625 mundurowych i 92 radiowozy z oddziałów prewencji z Katowic, Bielska-Białej i Częstochowy, czyli około 100 funkcjonariuszy co miesiąc. W 2015 roku na zabezpieczenie miesięcznic smoleńskich policja wydała 622 tys. zł, w 2016 roku było to już 952 tysięcy złotych. Z kolei w 2017 r. wydano 4 467 139 złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl