izrael

"Władze Izraela planują przeprowadzenie szeroko zakrojonej operacji lądowej w Strefie Gazy" - informuje "The Wall Street Journal". Według informacji dziennika, kierownictwo państwa żydowskiego uważa, że ​​zdobycie i utrzymanie znacznej części palestyńskiej enklawy pozwoli im osiągnąć ostateczne zwycięstwo nad Hamasem.

W izraelskim nalocie na Chan Junus zginął Salah al-Bardawil, jeden z liderów Hamasu. Armia izraelska nie potwierdziła tej informacji.

Izraelskie siły zbrojne przechwyciły trzy pociski wystrzelone z Libanu. Zdaniem Tel Awiwu stanowi to naruszenie obowiązującego rozejmu z Hezbollahem. Tymczasem libańskie media informują o izraelskim ataku na kilka miast na południu kraju.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z czwartku na piątek.

Somaliland rozważa przyjęcie mieszkańców Strefy Gazy - informuje portal "Jerusalem Post", powołując się na wypowiedź szefa MSZ tego separatystycznego regionu Somalii.

Gal Gadot odsłoniła swoją gwiazdę na hollywoodzkiej Alei Sławy. Uroczystość z udziałem izraelskiej aktorki zakłóciły propalestyńskie protesty.

Izraelska armia ogłosiła w środę, że rozpoczęła "precyzyjną" operację lądową w Strefie Gazy. Jej celem jest poszerzenie strefy buforowej i ponowne przejęcie kontroli nad częścią korytarza Necarim.

Izraelskie naloty na Strefę Gazy zakończyły się śmiercią pięciu wyższych rangą dowódców Hamasu. Wśród ofiar znaleźli się dwaj członkowie biura politycznego oraz szef wewnętrznej służby bezpieczeństwa - poinformowała stacja Sky News Arabia.

Izraelskie wojsko wezwało Palestyńczyków z wschodniej Strefy Gazy do ewakuacji. Po ponownym ataku Izraela szpitale w Gazie są "całkowicie pełne" rannych Palestyńczyków - relacjonuje CNN.

Nowe ataki Izraela powietrzne na Strefę Gazy są "wyrokiem śmierci" dla pozostałych izraelskich zakładników przetrzymywanych w enklawie - zapowiedział przywódca Hamasu. W wyniku nalotów ze strony Tel Awiwu zginęło ponad 300 osób.

W wyniku izraelskich ataków na Strefę Gazy zginęło ponad 310 osób - szacuje ministerstwo zdrowia Hamasu. Wznowienie działań militarnych nastąpiło po prawie dwumiesięcznym rozejmie.

Biały Dom potwierdził, że Izrael konsultował się z USA przed masowym bombardowaniem Strefy Gazy. - Wszyscy ci, którzy chcą terroryzować nie tylko Izrael, ale i Stany Zjednoczone – będą musieli zapłacić cenę, a wtedy rozpęta się piekło - powiedziała rzeczniczka.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister obrony Israel Katz ogłosili zakończenie zawieszenia broni i deklarują wznowienie wojny w Strefie Gazy.

Amerykańska telewizja CBS ujawniła, że USA i Izrael rozważają przesiedlenie mieszkańców Strefy Gazy do Syrii. Informacje te wywołały kontrowersje i pytania o przyszłość regionu.

W Jemenie wybuchły masowe protesty po amerykańskich atakach lotniczych, które miały miejsce w sobotę. W wyniku tych działań zginęły co najmniej 53 osoby, a około 100 zostało rannych. Demonstranci, uzbrojeni w karabiny i niosący transparenty, skandują hasła "śmierć Ameryce, śmierć Izraelowi". Informacje te podała agencja Reutera.

W czwartek w nowojorskim wieżowcu Trump Tower odbyła się manifestacja, której uczestnicy domagali się uwolnienia Mahmuda Khalila. Niemal 100 osób zostało aresztowanych podczas tego wydarzenia.

Izraelski minister energii Eli Cohen nakazał odcięcie dostaw prądu do Strefy Gazy. Ogłaszając swoją decyzję wyjaśnił, że chodzi o presję, która doprowadzi do powrotu zakładników i pokoju w Gazie. Hamas przetrzymuje nadal 59 zakładników.

Ponad 2 mln Palestyńczyków w Strefie Gazy zmaga się z brakiem podstawowych artykułów, w tym żywności i lekarstw, z powodu wstrzymania dostaw pomocy humanitarnej przez Izrael.

Izrael wysyła delegację do Kataru, aby zintensyfikować rozmowy o zawieszeniu broni w Strefie Gazy i uwolnieniu zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Mają tam dotrzeć 10 marca.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z piątku na sobotę.