Kradzież istotnych kart dostępu BOR? Formacja prostuje
"Przedmiotowa kradzież nie spowodowała zagrożenia dla obiektów podlegających ochronie formacji" - podkreśla rzeczniczka Biura Ochrony Rządu w komunikacie. Mjr Katarzyna Kowalewska zapewnia, że jeden z funkcjonariuszy, któremu ukradziono samochód, stracił co prawda również kartę dostępu, ale umożliwiającą wejście jedynie do siedziby BOR-u.
Biuro Ochrony rządu oświadczyło, że nieoficjalne informacje dotyczące kradzieży karty dostępu do bardzo ważnych budynków rządowych znajdujących się w prywatnym samochodzie pracownika BOR są nieprawdziwe. Do kradzieży auta doszło w nocy z wtorku na środę w warszawskiej dzielnicy Wawer.
Razem z nią funkcjonariuszowi, jak czytamy w komunikacie BOR, zginęła również karta osobowa. "Karta taka nie daje uprawnień do wejścia ne teren żadnego innego obiektu znajdującego się pod Ochroną Biura Ochrony Rządu , a tym samym przedmiotowa kradzież nie spowodowała zagrożenia dla obiektów podlegających ochronie formacji" - zapewnia mjr Katarzyna Kowalewska.
Źródło: Twitter, RMF FM