- Wspominam go bardzo pozytywnie. Chociaż był człowiekiem wycofanym, bardzo szybko się wzruszał. Miał nawyki więzienne, pytał o wszystko, czy może - wspomina zmarłego Tomasza Komendę Zbigniew Ćwiąkalski, mecenas, który pomagał mu w procesie o odszkodowanie po niesłusznym osadzeniu. Opowiedział WP także o ich ostatniej rozmowie.