Urumczi, stolica chińskiego regionu autonomicznego Sinkiangu, pozostaje pod kontrolą oddziałów milicji, a nad miastem latają wojskowe śmigłowce. Rano na ulice wszyło kilkuset Chińczyków, którzy oskarżają Ujgurów o ataki z użyciem strzykawek, do jakich masowo dochodziło ostatnio w mieście.