Normalne życie w stanie wyjątkowym
Żyją normalnie, mimo stanu wyjątkowego
Życie w oku cyklonu - zdjęcia z Chin
W stolicy Autonomicznego Regionu Sinkiang-Ujgur chińskie władze wprowadziły de facto stan wyjątkowy. Ulice patrolują oddziały policji po tym, jak w mieście wybuchły zamieszki na tle etnicznym między rdzennymi mieszkańcami regionu - Ujgurami, a napływowymi Chińczykami Han.
Życie wraca do normy
Sytuacja wydaje się opanowana, choć dochodzi jeszcze do sporadycznych incydentów.
Według oficjalnych komunikatów chińskich władz śmierć w zamieszkach poniosło 184 osoby, z czego większość stanowili Chińczycy Han. Jednak staniem emigracyjnych organizacji ujgurskich liczba ofiar mogła sięgnąć nawet 800 osób, z czego większość mieli stanowić Ujgurzy.
Na zdjęciu chińscy policjanci podczas ćwiczeń na głównym placu w Urumczi.
Życie wraca do normy
Pokój powoli wraca na ulice 2,5-milionowej stolicy regionu Sinkiang. Rdzenna ludność regionu - Ujgurzy - to lud pochodzenia tureckiego. W tej chwili stanowią ok. 40% całej populacji.
Życie wraca do normy
Ujgurzy mówią językiem zbliżonym do tureckiego, a ich religią jest islam.
Życie wraca do normy
Nazwa ich narodowości pochodzi od sformułowania oznaczającego "Dziewięć plemion". Historia Ujgurów sięga 1600 lat wstecz.
Życie wraca do normy
Ujgurzy są przypuszczalnie powiązani etnicznie z Hunami, których inwazja wstrząsnęła Europą w IV i V wieku.
Życie wraca do normy
Ujgurzy kilkakrotnie w historii budowali własne państwo. Prędzej czy później dostawali się jednak pod dominację Mongolii lub Chin.
Ostatni raz Ujgurzy posiadali własne państwo w latach 40. XX wieku. 1944 r. Na ziemiach Wschodniego Turkiestanu stworzyli dwa niepodległe państwa: socjalistyczną, wpieraną przez ZSRR Republikę Wschodniego Turkiestanu oraz Republikę Ujgurską, nazywaną także Islamską Republiką Wschodniego Turkiestanu.
Życie wraca do normy
W 1949 r. chińscy komuniści zaproponowali ujgurskim państwom połączenie na zasadzie konfederacji. Jednak gdy w zagadkowym wypadku lotniczym w drodze na rozmowy o konfederacji zginęli najwybitniejsi liderzy Ujgurów, Chińczycy zerwali rozmowy i natychmiast zajęli Ujgurystan (inna nazwa obszaru, stworzona przez ujgurskich patriotów) siłą. Wschodni Turkiestan stał się Ujgurskim Regionem Autonomicznym. Saipidin Eziz, lider Ujgurów, który zgodził się na inkorporację Wschodniego Turkiestanu do Chin, został pierwszym gubernatorem Regionu.
Życie wraca do normy
Ujgurzy oskarżają Chińskie władze o prowadzenie polityki wynaradawiania regiony. Pekin ma zachęcać Chińczyków Han do osiedlania się w Sinkiangu.
Życie wraca do normy
Choć w miastach Ujgurzy stanowią mniejszość. To w pewnych rejonach Sinkiangu mogą wciąż się czuć jak u siebie.
Życie wraca do normy
Ujgurscy chłopcy w starej części Kaszgaru - jednego z największych miast Sinkiangu.
Życie wraca do normy
Wydaje się, że Ujgurzy nie mają w tej chwili szans na własne państwo. Domagają się jednak szacunku dla swoich praw i zwyczajów.
Życie wraca do normy
Ujgurski starzec w na ulicy w Kaszgarze.
Życie wraca do normy
Stara część Kaszgaru. Niebawem zostanie zburzona. Na jej miejscu powstaną zapewne nowoczesne biurowce ze stali i szkła - symbol nowych Chin.
Życie wraca do normy
Ujgurzy przyzwyczaili się do trudnego życia.
Ujgurki handlują warzywami na rynku w starej części Kaszgaru.
Życie wraca do normy
Sprzedawca chleba na rynku w Kaszgarze. Ujgurzy widocznie różnią się od Chińczyków. Można spotkać etnicznych Ujgurów o blond włosach i niebieskich oczach.
Życie wraca do normy
Chiny póki co zdają się panować nad sytuacją. Uspokojono sytuację w Tybecie, w Sinkiangu. Jednak żadne mocarstwo nie trwa wiecznie.