Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
56 proc. ankietowanych krytycznie ocenia decyzję Donalda Trumpa o zburzeniu Wschodniego Skrzydła Białego Domu i postawieniu w tym miejscu sali balowej - wynika z najnowszego sondażu. Zaledwie 28 proc. rodaków Trumpa popiera jego pomysł.
Przebudowa Białego Domu? Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Co musisz wiedzieć?
- 56 proc. Amerykanów sprzeciwia się rozbiórce Wschodniego Skrzydła Białego Domu; 28 proc. ją popiera.
- Donald Trump zapowiada, że koszty sali balowej, szacowane na 300 mln dol., pokryją on i darczyńcy.
- Jedna z byłych pracownic Białego Domu oceniła nowy budynek słowami "to typowy Trump".
Trump złamał obietnicę
Na miejscu wschodniego skrzydła budynku ma powstać sala balowa. Trump twierdzi, że jej koszt - szacowany na 300 mln dolarów - poniesie on sam oraz prywatni darczyńcy.
Wschodnie Skrzydło to historyczna siedziba pierwszej damy i jej personelu. Powstało w 1902 r. za rządów Theodore'a Roosevelta, a obecną formę przybrało w 1942 roku decyzją Franklina Roosevelta, który chciał uzyskać dodatkową przestrzeń roboczą na czas wojny i by ukryć podziemny bunkier zbudowany dla prezydenta i jego personelu.
Wyburzenie historycznej struktury stanowiło złamanie wcześniejszej obietnicy prezydenta Trumpa z lipca, że nie dojdzie do żadnych rozbiórek podczas budowy sali balowej - przypomniał w piątek dziennik "Guardian".
Trump buduje wielką salę balową
Według Trumpa sala balowa ma mieć powierzchnię 90 tys. stóp kwadratowych (8361,27 m kw.), będzie więc zajmowała blisko dwukrotnie więcej miejsca niż Biały Dom - podkreśliła gazeta. Ma się w niej znajdować niemal 1000 miejsc siedzących - pięciokrotnie więcej, niż obecnie może się pomieścić na przyjęciu w największej sali recepcyjnej. Wizualizacje opublikowane przez Biały Dom wskazują na duże podobieństwo do złoconej sali balowej w Mar-a-Lago, rezydencji Trumpa w Palm Beach na Florydzie.
Jedna z byłych pracownic Białego Domu powiedziała w rozmowie z "Guardianem" że powstająca struktura to "typowy Trump". - Będzie wyglądać okropnie. (...) To nie koniec świata, ale kolejny powód, dla którego Amerykanie mają już dość króla Trumpa – powiedziała.
Co jeszcze zmieniło się w Białym Domu?
Nadawca PBS zauważył, że Trump wprowadził w Białym Domu jeszcze inne zmiany. Zlecił nową aranżację Gabinetu Owalnego, w którym znalazły się liczne portrety, popiersia i złocone ozdoby. Zamienił Ogród Różany w kamienne patio, zainstalował wysokie maszty flagowe na północnym i południowym trawniku oraz ozdobił ścianę portretami wszystkich prezydentów - z wyjątkiem jego bezpośredniego poprzednika, demokraty Joe Bidena.
Sondaż był zrealizowany między 24 a 28 października przez firmę Ipsos na próbie liczącej 2,725 tys. dorosłych respondentów.
