Media: kryzys finansowy Ukrainy w lutym. Przed Europą trudna decyzja
Jeśli nic się nie zmieni, Ukraina wyczerpie środki pod koniec lutego — ostrzega "The Economist". Tygodnik wskazuje, że finansowe wsparcie z Europy może przynieść jej "dwa zyski" w tym osłabić Rosję.
Co musisz wiedzieć?
- "The Economist" ocenia, że bez nowych pieniędzy Ukraina może stanąć przed katastrofą finansową już pod koniec lutego przyszłego roku.
- Według tygodnika tegoroczne potrzeby wojenne sięgają 110 mld dol., czyli ok. połowy PKB Ukrainy.
- Jak wskazuje "The Economist", Europa, wspierając Kijów, może jednocześnie wzmocnić własną niezależność od USA i uderzyć w rosyjskie słabości.
"The Economist" zwraca uwagę, że wojny wygrywa się także portfelem. Według tygodnika Ukraina wchodzi w okres gwałtownego napięcia finansowego, a jeśli strumień środków nie wróci, pieniędzy zabraknie już pod koniec lutego.
Rosja wysłała drony na granice z Polską. Nasze wojsko było gotowe
Redakcja podkreśla, że rachunek dla Europy jest wysoki, ale wsparcie nie powinno być traktowane jak zwykła pozycja w budżecie. Jak zaznaczono, łączny koszt czterech lat pełnoskalowej wojny sięgnie do końca roku 360 mld dol.
Czy Europa sfinansuje pomoc dla Ukrainy?
Tygodnik wylicza, że tylko w tym roku potrzeby finansowe sięgają 110 mld dol., co odpowiada ok. połowie ukraińskiego PKB. Jednocześnie wygasają kluczowe źródła finansowania.
Po zmianie władzy w USA wstrzymano comiesięczne wsparcie, a w Unii Europejskiej nie ma zgody na kredyt pod zastaw zamrożonych rosyjskich aktywów. "The Economist”" dodaje, że od 2022 r. Kijów pożycza u kogo tylko może.
"The Economist" wskazuje także na obawy europejskich stolic: Paryż nie chce, by nowe fundusze trafiały na zawyżoną cenowo amerykańską broń, a inni boją się czeku in blanco i ryzyka korupcji. Tygodnik ocenia jednak, że te wątpliwości przesłaniają potencjalne korzyści.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin poszukuje żołnierzy. W taki sposób chce uzupełnić straty
Jakie "dwa zyski" może odnieść Europa?
Po pierwsze, długofalowe finansowanie może uwypuklić słabości Rosji. "The Economist" wskazuje na wysokie koszty wojny i ryzyko kryzysu gospodarczego oraz bankowego po kilku kolejnych latach. Jeśli Europa pokaże determinację, Kreml zostanie "osaczony" perspektywą ciągłego wsparcia dla Kijowa.
Po drugie, plan wieloletniego finansowania uniezależni Europę militarnie od Stanów Zjednoczonych. To — jak czytamy — ważne przy chwiejnym zaangażowaniu USA w NATO.
Zbudowanie stałego mechanizmu wsparcia dla Kijowa wzmocni europejską siłę finansową i przemysłową. Alternatywą jest Ukraina bliska upadku, której potencjał zbrojeniowy mógłby zostać przejęty przez Rosję.
Źródło: wydarzenia.interia.pl, "The Economist"