Nie milkną echa tragicznej śmierci 4-letniego Marka. Dziecko podczas pobytu w przedszkolu wpadło do źle zabezpieczonej studzienki i utonęło. W sprawie trwa śledztwo, a mieszkańcy Zabierzowa bronią opiekunek placówki. - Nie można ich winić - słychać z otoczenia rodziny 4-latka.
Opiekunka, która zajmowała się maluchami w żłobku w Libanie, została przyłapana na niecnych praktykach. Nagranie, na którym kobieta brutalnie znęca się nad przerażonymi i płaczącymi dziećmi, krąży po sieci, budząc oburzenie.
Miała troszczyć się o schorowaną kobietę. Rodzina płaciła jej za to pensję. Tymczasem opiekunka obecność w domu podopiecznej wykorzystywała również do tego, by przeszukiwać szuflady w poszukiwaniu cennych rzeczy, które odnosiła do lombardu. Teraz może jej za to grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Opiekunki pracują po kilkanaście godzin na dobę, bez urlopów i weekendów, często na czarno i za niskie stawki – wynika z raportu Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego (EESC).
Policjanci z Leszna (woj. wielkopolskie) zatrzymali kobietę, która opiekując się dziećmi znajomej regularnie kradła pieniądze z jej mieszkania. Zabierała je także ze skarbonek dzieci. W ten sposób wzbogaciła się o kilka tysięcy złotych.
Policja schwytała opiekunkę, która znęcała się nad swoją 80-letnią podopieczną. Karina G., która biła i obrażała seniorkę, była poszukiwana od tygodnia. W środę funkcjonariuszom udało się ją zatrzymać i postawić jej zarzuty.
Opiekunka z Gniezna biła i poniżała niewidomą 80-latkę, którą miała się zajmować. Sprawa wyszła na jaw dzięki ukrytej kamerze. Podejrzenia co do kobiety zaczęła mieć wnuczka pani Ireny.
Koszmar w Tychach. 14-latka przychodziła do małżeństwa opiekować się ich 2-letnim dzieckiem. Została uwięziona i brutalnie zgwałcona przez ojca chłopca. Prokuratura ujawnia szokujące szczegóły.
Szczecińska prokuratura okręgowa przedstawiła kobiecie zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad podopiecznymi. Opiekunka prowadziła w swoim mieszkaniu punkt opieki nad dziećmi. Nie przyznaje się do winy.
"Czego mnie k... szczypiesz? Zamknij się k..." - tak do dwuletnich dzieci zwracała się opiekunka w prywatnym żłobku w Szczecinie. Rodzice nagrali jej słowa. Sprawą zajęła się prokuratura.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze o setkach tysięcy opiekunek z Europy Wschodniej pracujących w RFN w szarej strefie, bez uregulowanych godzin pracy i wynagrodzeń. Jedna z Polek skarżyła się na "kompletne fizyczne wyczerpanie"
Policjanci, patrolujący jedno z osiedli w Głogowie, zwrócili uwagę na stojącą samotnie przy ulicy i wyraźnie wystraszoną dziewczynkę. 4-latka nie potrafiła powiedzieć ani wskazać, gdzie mieszka i jak się nazywa.
- Jedz, bo strzelę w pysk - niania krzyczy na roczną Anię. - Jak ja nienawidzę tych bachorów - mówi pod nosem. Nagranie trafiło na policję, która kilka tygodni zwlekała z przesłuchaniem kobiety. Właścicielka agencji, która poleciła nianię ostrzega, że opiekunka może nadal pracować z dziećmi.
"Magda macht das schon" to tytuł nowego serialu komediowego, który od 5 stycznia gości w programie stacji RTL. Niemiecka prasa ostro krytykuje produkcję.
- Na przerwie śniadaniowej pięciolatek sięgnął po pojemnik od kanapek
- Jedna z opiekunek zobaczyła jak dziecko wyciąga z niego i zaczyna się bawić plastikowymi workami z białym proszkiem w środku
- Po zarekwirowaniu 30 małych paczuszek, kobieta zaczęła podejrzewać, że w środku mogą być środki odurzające i zadzwoniła po policję
- 32-letnia Agata P. usłyszała zarzut uprowadzenia 4-miesięcznej dziewczynki
- Kobieta, która była opiekunką dziecka, wywiozła je bez wiedzy matki z Elbląga
- Policjanci odnaleźli 32-latkę z dzieckiem na południu Polski
- Kobieta zamierzała wywieźć niemowlę do Niemiec jako własną córkę
- Według policji, to historia "jak z seriali telewizyjnych"
- W minioną niedzielę kobieta poinformowała elbląską policję, że porwano jej dziecko
- 4-miesięczne niemowlę miała uprowadzić opiekunka
- 32-latkę wraz z dzieckiem wytropiono w małej miejscowości pod Kielcami
- Według ustaleń policji dziewczynka miała zostać wywieziona do Niemiec
Opiekunka do dzieci oraz jej partner okradli mieszkankę Trzebnicy (woj. dolnośląskie). Z mieszkania kobiety zniknęła biżuteria oraz sprzęt elektroniczny.
Wyjątkowa, nietuzinkowa - tak wspominano wczoraj Violettę Villas (+73 l.). Gwiazda została pochowana na warszawskich Powązkach. W ostatniej drodze towarzyszyła jej najbliższa rodzina i tłumy kochających ją fanów. Na uroczystość przyszła też jej przyjaciółka i opiekunka Elżbieta Budzyńska. Ukryła się jednak w tłumie.
Pracownica punktu opieki dla dzieci z rodzin imigranckich w Szanghaju raniła nożem ośmioro wychowanków. Kobieta najprawdopodobniej chorowała psychicznie - poinformowały lokalne media.