Można tutaj powiedzieć, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Gdyby nie było tego wiatru, który obserwowaliśmy w ciągu kilku ostatnich miesięcy , można powiedzieć ponad roku, nie byłoby tej uchwały. Innymi słowy należało powstrzymać całą tę falę, która narastała. Nam przez cały czas powtarzano, że są to indywidualne, nic nie znaczące, marginalne żądania, jakichś nieliczących się grup. Że nikt nie wie, kto to jest pani Erika Steinbach, że nitk nie wie, kto to jest Pawelka, czym się zajmuje Powiernictwo Pruskie. Otóż każda z tych spraw, oddzielnie, rzeczywiście jest marginalna. W sumie powstał społeczny problem - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld w "Salonie Politycznym Trójki".