Indie, Niemcy i Nigeria chcą mieć stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa
Indie, Nigeria i Niemcy oficjalnie
wyraziły na forum 59. sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ
pragnienie uzyskania stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa.
23.09.2004 20:35
Mamy potencjał i zdolności do zajmowania się problemami świata - oświadczył premier Indii Manmohan Singh w Nowym Jorku. Błędem byłoby wyłączenie z odpowiedzialności kraju z miliardem ludzi - zauważył Singh.
Obok Niemiec, Japonii i Brazylii, Indie należą do sojuszu czterech państw, które zobowiązały się do wzajemnego popierania dążeń do stałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer opowiedział się z ONZ-owskiej trybuny za głęboką reformą Narodów Zjednoczonych i większym wpływem Niemiec na politykę światową. Wyraził przy tym życzenie, by jego kraj uzyskał stałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa. Podobnie jak Brazylia, Indie i Japonia, również Niemcy gotowe są przejąć odpowiedzialność, związaną ze stałym miejscem w Radzie Bezpieczeństwa - oświadczył Fischer. Jest już najwyższy czas, by Radę Bezpieczeństwa dostosować do nowej sytuacji na świecie - zauważył. Zdaniem Fischera, w Radzie Bezpieczeństwa powinny być reprezentowane zarówno wszystkie wielkie regiony, jak i państwa, które wniosły znaczny wkład w zapewnienie światowego pokoju i międzynarodowego bezpieczeństwa. Stałe członkostwo należy się również kontynentowi afrykańskiemu - powiedział Fischer.
Minister spraw zagranicznych Francji Michel Barnier, który również występował w czwartek, zapowiedział swe poparcie dla dążeń czterech krajów. Natomiast szef dyplomacji Włoch zdecydowanie wystąpił przeciwko stałemu członkostwu Niemiec w RB, choć kraju tego nie wymienił z nazwy.