Kinga Duda przyłapana. Zawiozła kota do weterynarza limuzyną SOP

Kinga Duda zawiozła kota do weterynarza prezydencką limuzyną. To kolejny tak incydent. Poseł KO Witold Zembaczyński uważa, że to dobry znak, iż w ustawie budżetowej obcięto wydatki na kancelarię prezydenta.

Kinga Duda
Kinga Duda
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
oprac. AZY

"Super Express" opublikował zdjęcia pokazujące, jak Kinga Duda zawiozła swojego kota do weterynarza. Po zmroku do kliniki zawiózł ją prezydencką funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polka była na celowniku białoruskiego KGB. "Zaczęło się w 2022 r."

"Słusznie postąpiliśmy"

- Jak widać, minął prawie rok, a Kancelaria Prezydenta nie uznała za zasadne wyjaśnić, czy są przesłanki za tym, aby córka pana prezydenta wymagała specjalnej ochrony - komentował poseł KO Witold Zembaczyński.

Według niego, skoro takich przesłanek nie ma, to "słusznie postąpiliśmy obcinając budżet kancelarii prezydenta na ten rok".

W ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową. Część jej zapisów skierował jednak do Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj więcej:

Źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (82)