Córka Dudy jechała limuzyną SOP do weterynarza

Kinga Duda pojechała do weterynarza limuzyną SOP. To nie pierwszy przypadek wykorzystywania państwowej ochrony do załatwiania spraw niekoniecznie związanych z zakresem działalności służby. - Prywatne sprawy powinna załatwiać we własnym zakresie - komentuje poseł KO Witold Zembaczyński.

Kinga Duda
Kinga Duda
Źródło zdjęć: © East News
oprac. TWA

27.02.2024 | aktual.: 27.02.2024 07:28

"Super Express" przyłapał córkę prezydenta na wizycie u weterynarza ze swoim kotem. Gazeta nie kwestionuje troski o pupila - tę chwali - natomiast uwagę dziennika zwrócił samochód, którym do lecznicy przyjechała Kinga Duda.

Była to limuzyna SOP. "Super Express" wystąpił o komentarz do służby. Ta odpowiedziała lakonicznie, że "metody i zadania realizowane przez tę służbę są chronione".

Sytuacje skomentował natomiast poseł KO Witold Zembaczyński. - Dla VIP-a to może oczywiste, że jedzie do weterynarza z ochroną, dla zwykłych ludzi to jakaś fanaberia. Niezależnie od przywileju ochrony, jaki posiada pani Kinga Duda, warto byłoby, żeby prywatne sprawy załatwiała we własnym zakresie i wtedy nie ma tematu - powiedział gazecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto nowym prezesem PiS? "Nieprawdopodobna rywalizacja"

Ochrona 24 godziny na dobę

Dziennik przypomina również, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, kiedy Kinga Duda została przyłapana na korzystaniu z limuzyny SOP.

"Widywana była z funkcjonariuszem SOP m.in. na zakupach, ale też na spacerze w deszczu, kiedy rozpostarł nad nią parasol" - podaje "Super Express". Z informacji gazety wynika, że córka prezydenta objęta jest pełną 24-godzinną ochroną SOP.

Źródło: "Super Express"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kinga dudaAndrzej DudaSOP
Zobacz także
Komentarze (794)