Pat ws. lekcji religii. Biskupi odrzucają propozycję MEN
Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial zapowiedział, że "Kościół katolicki będzie podejmował kroki prawne w obronie spraw związanych z lekcją religii". Zdaniem biskupów, wprowadzając ograniczenia w nauczaniu religii, MEN złamało Konstytucję.
Chodzi o rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, które wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo - bezpośrednio przed obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi ucznia lub bezpośrednio po nich. Jego treść w poniedziałek została opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Jak poinformował przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, bp Wojciech Osial, "wszystko będzie konsultowane z prawnikami i z innymi ekspertami".
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraziło "stanowczy sprzeciw wobec naruszania zasady, zgodnie z którą organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji RP)".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: rozmowy Trump-Putin? Kwaśniewski mówi o "zimnym prysznicu"
W wydanym stanowisku podkreślono ponadto, że "rozporządzenie, które ma wejść w życie w dniu 1 września 2025 roku, jest aktem bezprawnym, gdyż nie osiągnięto co do jego treści wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim i innymi zainteresowanymi związkami wyznaniowymi"
Bp Osial podkreślił, że Kościół katolicki "chce postępować zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem" i oczekuje od MEN "zachowania porządku prawnego".
Duchowny zaznaczył, że "dotychczas zabrakło porozumienia" z ministerstwem w sprawie nauczania religii. - Trzeba mieć na uwadze prawa rodziców, uczniów i nauczycieli religii, spośród których wielu straci pracę - podkreślił. W ocenie Kościoła katolickiego zapisy rozporządzenia "są krzywdzące". Chodzi zwłaszcza o zasadę organizowania lekcji religii przed lub po przedmiotach obowiązkowych.
Pat ws. lekcji religii. Biskupi odrzucają propozycję MEN
W trakcie rozmów z przedstawicielami resortu edukacji Kościół proponował, aby osoby rezygnujące z lekcji religii miały w tym samym czasie lekcje etyki. - Wówczas nie byłoby problemu. Nikt na nikogo by nie czekał - stwierdził bp Osial. Dodał, że "etyka jest bardzo potrzebna w rozwoju młodego człowieka" i powinna być przedmiotem niezależnym od Kościoła.
Obecnie religia jest organizowana w wymiarze dwóch godzin tygodniowo, a etyka według decyzji dyrektora szkoły.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP