- Gdybym miał obstawiać, czy się z tego wycofamy, to myślę, że tak. Albo skończy się jakąś awanturką w koalicji - mówi jeden z polityków PiS o "lex butapren". To wymyślona przez dziennikarzy i polityków potoczna nazwa projektu posłów PiS, którzy chcą, by członkowie władz państwowych spółek, wybrani przez obecny rząd, byli nieodwoływalni w razie przegranej PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych. - PiS chce "przykleić" swoich do koryta, bo wie, że straci władzę - grzmi opozycja. Szkopuł w tym, że projekt może zostać storpedowany przez koalicjantów PiS. A i prezydent może nie być mu przychylny.