Przemoc domowa, do której doszło na gdańskich Siedlcach, zakończyła się happy endem z kilku powodów. Głównym byli sąsiedzi, którzy nie tylko nie obawiali się interweniować, ale gdy doszło do rękoczynów to obezwładnili napastnika. Jak się okazało, pierwszy z nich jest policjantem po służbie, a drugi to Karol Nawrocki, prezes IPN.