Warszawa. Awantura w chrześcijańskim bloku. Poszło o bieliznę na balkonie
Coraz więcej słońca za oknem, nic więc dziwnego, że wiele osób pranie zaczyna suszyć na zewnątrz. Balkon wydaje się do tego dobrym miejscem. Jednak jak przekonała się jedna z mieszkanek Wilanowa - schnące ubrania mogą być przyczyną problemów.
Dla większości osób mieszkających w blokach wieszanie prania na balkonie w ciepłe, słoneczni dni, to codzienność. W mieszkaniu mokre ubrania schłyby dużo dłużej, do tego rozstawiona suszarka na pranie zabiera wiele miejsca w pokoju.
Jak się okazało, na jednym z warszawskich osiedli mokra odzież wywieszona na balkonie stała się powodem niemałych problemów i początkiem kłótni sąsiedzkiej.
Jak dowiedział się "Fakt.pl", w Wilanowie na osiedlu przeznaczonym dla chrześcijan, doszło do niecodziennej sytuacji. Jedna z mieszkających tam osób miała pretensje do sąsiadki, w związku z tym, że kobieta wywiesiła na swoim balkonie pranie, w tym m.in. bieliznę. Zdaniem mieszkańca Wilanowa była to "pokusa dla jego syna".
"Halo sąsiadko, czy mogłabyś w przyszłości nie wieszać swojej bielizny na balkonie?! To jest chrześcijański blok, a nasz syn powinien dorastać bez takich pokus!" – pojawiła się informacja w bloku, która szybko została umieszczona na facebookowym forum dotyczącym osiedla.
Źródło: "Fakt.pl"