To nie koniec sprawy miłoszyckiej. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu próbuje wyjaśnić, co stało się w noc sylwestrową 1996/1997. Wiadomo już, że winnym nie jest Tomasz Komenda, który niesłusznie skazany, spędził za kratkami 18 lat swojego życia. Ojciec ofiary, małej Małgosi, podczas ostatniej rozprawy wnioskował o wyłączenie jawność. Sąd się nie zgodził.