Trwa ładowanie...
d24h374
Temat

tomasz siemoniak(strona 7/22)

USA nie wesprą militarnie Ukrainy? Siemoniak: Działania polityczne zrobiły wrażenie na Rosji
13 grudnia 2021, 20:50

USA nie wesprą militarnie Ukrainy? Siemoniak: Działania polityczne zrobiły wrażenie na Rosji

Stacja NBC poinformowała w niedzielę, że Joe Biden wstrzymał dostawę amerykańskiej broni i sprzętu dla żołnierzy ukraińskiej armii. - Jeśli miałaby to być prawda, to oznaczałoby to, że prezydent Biden z prezydentem Putinem ustalili pewne rzeczy, w których pierwszym punktem było wykluczenie inwazji Rosji na Ukrainę - tłumaczył w programie "Newsroom" WP poseł KO Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej. - Być może jest tak, że Stany Zjednoczone w zamian za taką deklarację Rosji stwierdziły, że na jakiś czas wstrzymują dostawy broni. Nie wiemy, co się za tym kryje. Natomiast trzeba przyznać, że konsolidacja Zachodu wobec Ukrainy, te działania polityczne, zrobiły wrażenie na Rosji. (...) Poparcie polityczne i zagrożenie Rosji druzgocącymi konsekwencjami, o których mówił prezydent Biden, podziałało. Rosja zobaczyła, że sprawy Ukrainy dla Europy są ważne, że Stany Zjednoczone będą niepodległość Ukrainy wspierały - podkreślał Siemoniak.

"Niezdolność PiS". Siemoniak o reakcji na problemy Mejzy
13 grudnia 2021, 17:42

"Niezdolność PiS". Siemoniak o reakcji na problemy Mejzy

Łukasz Mejza przebywa na urlopie poselskim. Ma również wolne w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Polityk ogłosił to po ujawnieniu informacji dotyczących jego działalności przez dziennikarzy Wirtualnej Polski. - Te urlopy to kpina - powiedział Tomasz Siemoniak w programie "Newsroom" WP. Według byłego ministra obrony premier powinien wyrzucić Łukasza Mejzę. Polityk PO dodał, że "kompletne milczenie" i bezpłatne branie urlopów przez Mejzę oznacza "niezdolność PiS-u do jakiejkolwiek reakcji". Gość WP zaznaczył, że są politycy PiS-u, którzy odnieśli się do tych doniesień, ale nie było reakcji ze strony władz partii, czy też klubu. - Jest to po prostu głęboko żenujące - zaznaczył Siemoniak.

Wrzawa po wypowiedzi Tuska. "Absolutnie celne słowa"
13 grudnia 2021, 12:02

Wrzawa po wypowiedzi Tuska. "Absolutnie celne słowa"

- Ile stąd jest Nowogrodzka? 200 metrów? Jak się wyjdzie na zewnątrz, to właściwie czuć taki odór upadającej i zepsutej władzy - mówił szef Donald Tusk podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Wiceminister kultury Jarosław Sellin z PiS nazwał wypowiedź lidera PO "chamstwem". Co na to Tomasz Siemoniak z Platformy? - Gołym nosem czuć, trawestując powiedzenie, co się w PiS i wokół PiS dzieje. Kilkadziesiąt afer, kompletnie nierozliczanych, takie postaci symbolizujące PiS, jak ostatnio pan Mejza, a wcześniej pan Misiewicz, te wszystkie chybione inwestycje, gdzie się pieniądze wyrzuca w błoto, te maile, gdzie wysocy politycy PiS sami przyznają, że są ciemne interesy... PiS sam to na koniec poczuje, a minister Sellin pewnie ostatni. Nigdy się tego nie wie, że się władza rozkłada. To się dzieje, choć to nie będzie może szybko - komentował w programie "Newsroom" WP. - Celne absolutnie słowa Donalda Tuska. Politycy PiS zamiast rytuału kontrataku powinni się bardzo poważnie zastanowić, bo tkwią w czymś, co jest okropne, co będzie potępione przez historię i rozliczone, i nie zdają sobie w ogóle z tego sprawy - podsumował Siemoniak.

40. rocznica stanu wojennego. Siemoniak tłumaczy slowa Wałęsy
13 grudnia 2021, 11:45

40. rocznica stanu wojennego. Siemoniak tłumaczy slowa Wałęsy

- Pamiętam ten dzień doskonale, pewnie jak miliony Polaków, jako dzień ogromnej niepewności, co będzie dalej. Mieszkałem wtedy w Wałbrzychu, w takiej peryferyjnej dzielnicy. O stanie wojennym dowiedziałem się od dziadków, którzy słuchali radia i którzy byli przerażeni, bo pamiętali wojny, pamiętali, jak ciężkie było ich życie. Kompletnie nikt nic nie wiedział, bo poza wystąpieniem radiowym gen. Jaruzelskiego w gruncie rzeczy w ogóle nie było wiadomo, co się dzieje i co nas czeka w najbliższych godzinach i dniach - wspominał w programie "Newsroom" w WP grudniowy poranek sprzed 40 lat były minister obrony, poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak, który był wówczas nastolatkiem, uczniem VIII klasy szkoły podstawowej. Prowadząca program Agnieszka Kopacz zapytała gościa o słowa byłego przewodniczącego "Solidarności" Lecha Wałęsy, który w wywiadzie dla "Deutsche Welle" stwierdził, że dzisiaj ma "większe zrozumienie u tamtych niby wrogów niż u przyjaciół" i musi obecnie "walczyć z ludźmi, którzy niszczą tamte zwycięstwo". - Lech Wałęsa był wówczas przewodniczącym Solidarności, był w samym centrum wydarzeń, jego ogromna rola powinna być podkreślana, a jest atakowany i jego rolę się umniejsza - odparł Siemoniak. - To przesłanie Lecha Wałęsy jest takie, że wolność i niepodległość nie są dane raz na zawsze. Zawsze trzeba o nie walczyć i o nie dbać, bo różne rzeczy się w historii dzieją - dodał. Prowadząca przypomniała także słowa wiceministra kultury, polityka PiS Jarosława Sellina, który w programie "Tłit" WP ocenił, że "Lech Wałęsa zdradził ideały 'S'". -To absurdalne słowa, ja nie mogę pojąć, jak tacy ludzie, jak Jarosław Sellin, którego znam tyle lat i wiem, że jest osobą rozsądną, muszą grać w orkiestrze Kaczyńskiego, gdzie dobrego słowa o Lechu Wałęsie nie można powiedzieć. Lech Wałęsa odegrał ogromną rolę, stał się światowym symbolem, jest po dziś dzień jednym z najbardziej znanych Polaków, był pierwszym prezydentem wolnej Polski. Oczywiście, można różnie oceniać jego prezydenturę, ale trzeba pamiętać, że do tej roli wyniósł go nie kto inny, jak Jarosław Kaczyński. To on był szefem jego kancelarii. Potem się pokłócili. Nie można z takiej perspektywy sporów z lat 90., czy dzisiejszych, umniejszać czyjejś roli. Takie słowa tego dnia są absolutne zbędne. Tego dnia powinniśmy się skupić na pamięci o ofiarach i na takiej refleksji politycznej: co przynosi Polsce ostry podział - odparł Tomasz Siemoniak.

Kontrowersyjna ustawa. Wskazał 3 najgorsze punkty
18 listopada 2021, 12:36

Kontrowersyjna ustawa. Wskazał 3 najgorsze punkty

W środę Sejm zdecydował o projekcie ustawy o ochronie granicy. Większością 245 głosów została on skierowana do dalszych prac w Senacie. - Senat na pewno będzie się kierował interesem Polski, Konstytucją i zdrowym rozsądkiem. Spodziewam się, że będzie starał się wnieść poprawki, które nasz klub i inne kluby opozycyjne próbowały wnieść do tej ustawy. Z pewnością ustawa wróci do Sejmu, który ponownie będzie nad nią obradował - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - To fatalna praktyka od samego początku. Najpierw w niespecjalnie przemyślany sposób został wprowadzony stan wyjątkowy, teraz, gdy wyczerpały się konstytucyjne możliwości jego przedłużania, wprowadza się groźne rozwiązanie - ocenił. Pytany o trzy najgorsze punkty nowelizacji, wskazał, że "nie podoba mu się to, że rozwiązania przynależne stanowi nadzwyczajnemu przenosi się do zwykłej ustawy". - Po drugie - kontynuował Siemoniak - nie może być tak, że dajemy bardzo szerokie delegacje ministrowi bez żadnej kontroli. - Po trzecie: sprawa dziennikarzy. Nadal tego nie załatwiono w normalny, cywilizowany sposób. Zezwolenie komendanta straży, regulowanie - to niepojęte - podsumował.

d24h374
Emocje wokół projektu PiS. "Biegają posłowie, boją się to podpisywać"
18 listopada 2021, 12:02

Emocje wokół projektu PiS. "Biegają posłowie, boją się to podpisywać"

Grupa posłów PiS zgłosiła projekt ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadał rozpoczęcie prac nad ustawą już w sierpniu. Projekt wywołał niemałe kontrowersje. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - Widzę, jakie wielkie emocje panują w PiS-ie wokół tego, żeby nie zrazić elektoratu, który jest przeciwny szczepieniom i chyba nie wierzy w COVID-19 wbrew oczywistym faktom. To, co się dzieje, jest zdumiewające. Bijemy rekordy, jeśli chodzi o liczbę zakażonych, a rząd nie przedstawia żadnego planu promowania zaszczepionych czy obostrzeń - podkreślił. - Rząd nie jest w stanie skierować do Sejmu projektu ustawy i biegają posłowie, boją się to podpisywać. Przecież tam nigdy nie ma problemów z dyscypliną. Widzą, że ta sprawa jest kontrowersyjna. Jesteśmy w sytuacji zdumiewającej - stwierdził. Pytany, czy wierzy, że ustawa przejdzie, Siemoniak odparł: "Uważam dziś, że nie". - To jest raczej próba pokazania, że coś się dzieje niż realne działanie. PiS jest znany z tego, że potrafi w ciągu kilku godzin przeprowadzić ustawy przez Sejm. Skoro to się nie dzieje, tylko mamy takie bieganie, zbieranie, to znaczy, że chodzi o bieganie i zbieranie. Być może jest jakaś rozsądna frakcja w PiS-ie - lekarzy, ludzi bardziej odpowiedzialnych - i próbują coś desperacko robić - ocenił. Siemoniak odniósł się też do postawy ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Stwierdził, że "jeśli w takiej pandemii boi się wszystkiego, to nie powinien być ministrem zdrowia". Wydaje się, że jest człowiekiem premiera Morawieckiego i powinien mieć jego pełne wsparcie, a premier Morawiecki mówi, że ponieważ duża część opinii publicznej jest przeciwna ograniczeniom, ma wątpliwości do szczepień, to nie chcą niczego narzucać tej większej części. Mamy rząd, który dryfuje, rząd, który nie jest w stanie sprawować przywództwa, a minister Niedzielski, który mówi różne rzeczy, czasem mocne, czasem słabe, nie ma żadnej pozycji, żeby to przeforsować - ocenił. - Dla mnie historia tego projektu to jest w pigułce walka PiS-u z pandemią. To kompletnie niepoważne - podsumował poseł KO.

Szydło o Merkel. Polityk PO zdziwiony. Dobitna reakcja
18 listopada 2021, 10:22

Szydło o Merkel. Polityk PO zdziwiony. Dobitna reakcja

W środę odbyła się druga rozmowa kanclerz Niemiec Angeli Merkel i Aleksandra Łukaszenki ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. O komentarz do sprawy pytany był w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - Takie rzeczy ocenia się po owocach. Jeśli doprowadzi to do rozwiązania konfliktu, to okaże się, że ten telefon był bardzo dobrym, odważnym posunięciem. Jeśli nie, trzeba będzie to działanie oceniać negatywnie. Dziś jest za wcześnie. Taka gonitwa, by teraz skrytykować kanclerz Merkel, a zaraz ją pewnie trzeba będzie pochwalić, jest zbędna - stwierdził. Siemoniak odniósł się też do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który w ostrych słowach skomentował telefon Merkel do Łukaszenki. W rozmowie z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem przekazał, że "Polska nie uzna żadnych ustaleń ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, które zostaną podjęte ponad naszymi głowami". - Uważam, że to sytuacja, której nie należy pochopnie oceniać. Dobrze, że prezydent rozmawia z prezydentem Niemiec. Dobrze, że była rozmowa premiera z kanclerz Merkel. Mam nadzieję, że dzieje się wiele rzeczy, o których nie wiemy - że są intensywne zakulisowe działania - oznajmił. Siemoniak pytany był również o wpis byłej premier, europosłanki PiS Beaty Szydło. "Kanclerz Angela Merkel łamie wszelkie zasady UE, samodzielnie rozmawiając z Mińskiem i Moskwą. Jej zachowanie przypomina najgorsze momenty historii, gdy traktowano kraje Europy Środkowej jako obiekty politycznego handlu. Nie może być zgody Polski na takie postępowanie Niemiec" - stwierdziła. Co na to Siemoniak? - To jest skupianie się na rzeczy, która nie jest istotą sprawy. Istotą jest reżim Łukaszenki, są imigranci na granicy, jest wojna hybrydowa. Dziwię się pani Beacie Szydło. Była premierem, współpracowała z kanclerz Merkel. W takiej sytuacji lepiej być powściągliwym - stwierdził. - Jasne, nic nie powinno być ponad naszymi głowami, ale takie ruchy wydają mi się bardzo tanie - podkreślił.

Szokująca interwencja żołnierzy. Były szef MON użył mocnych słów
18 listopada 2021, 09:26

Szokująca interwencja żołnierzy. Były szef MON użył mocnych słów

We wtorek w okolicach Michałowa doszło do interwencji wobec trzech polskich fotoreporterów. "Osoby w mundurach Wojska Polskiego" miały wyciągnąć ich z samochodu, szarpiąc przy tym i używając wulgaryzmów. Pozbawionych kurtek dziennikarzy skuto kajdankami i przetrzymywano ponad godzinę, do przyjazdu policji. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były szef MON, poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. W jego ocenie "takie zachowanie absolutnie nie przystoi żołnierzowi Wojska Polskiego". - Dziwię się bardzo tym, którzy próbują to usprawiedliwiać. Nie działo się to w strefie stanu wyjątkowego. Rozumiem, że żołnierze poddani są ogromnemu stresowi, mają prawo być poddenerwowani, ale reprezentują państwo i w każdej sytuacji, nawet jeśli chcą wykazać zdecydowanie, muszą się zachowywać w sposób taki, który powagę tego państwa przenosi na różne sytuacje - stwierdził Siemoniak. Były szef MON odniósł się również do komentarza Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasza Piotrowskiego. Zwrócił on uwagę, że dziennikarze mieli zarost, co "w warunkach ograniczonej odpowiedzialności można różnie odebrać". Siemoniak nazwał wypowiedź dowódcy "żenującą". - Nie ma rzecznika MON-u, rzecznika MSWiA, nie ma ludzi, którzy potrafią jakoś rozsądnie się wypowiadać. Ta wypowiedź... Przemilczmy ją, to naprawdę było przykre - mówił poseł KO. Jego zdaniem "cała sytuacja bierze się z tego, że różnym służbom dziennikarze są przedstawiani jako wrogowie". - To jest tak absurdalne, tak postawione na głowie. Uważam, że lepiej przeprosić w takiej sytuacji, a żołnierzy przygotować na to, że dziennikarz to nie jest wróg, tylko ktoś, kto wykonuje swoją pracę - podsumował.

"To nie do przyjęcia!". Burza po słowach Dziambora. Siemoniak ma teorię
18 listopada 2021, 08:41

"To nie do przyjęcia!". Burza po słowach Dziambora. Siemoniak ma teorię

Podczas konferencji posłów PiS prezentujących projekt ustawy ws. szczepień pracowników doszło do ostrego spięcia z posłem Konfederacji Arturem Dziamborem. - Chcecie wprowadzić ustawę, która jest absolutnie najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej, jaką można sobie wyobrazić. Przecież wy jesteście obrzydliwi - krzyczał polityk. Jak dodał, proponowane przez PiS przepisy "to skandal". - Następnym krokiem będzie noszenie opasek tylko dla tych, którzy się zaszczepią - przekonywał. Do słów posła Konfederacji odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski polityk Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - To jest jakieś absolutnie nie do przyjęcia szafowanie takimi skojarzeniami - stwierdził. W ocenie posła PiS obawia się Konfederacji, dlatego nie reaguje na takie zachowania. - Rozumiem prezesa Kaczyńskiego, który kalkuluje, ale premier, minister zdrowia? Powinni uderzyć pięścią w stół - przekonywał. - Prezes doskonale wie, że jeżeli notowania PiS-u spadną do 20-25 pp., to zacznie się rozsypka. Tak było z AWS-em, tak było z SLD. Więc za wszelką cenę tych notowań chce bronić. To kompletnie polityczna kalkulacja, niedopuszczalna w takiej sytuacji - tłumaczył. Siemoniak odniósł się również do głośnego wpisu posłanki klubu PiS Anny Marii Siarkowskiej nt. projektu ustawy. - PiS po prostu się boi elektoratu, który jest przeciwny szczepieniom. I tyle. Ta bierność jest niesłychanie kosztowna. To śmiertelny błąd PiS-u - ocenił.

Nowe przepisy o obronności. Mocne słowa byłego ministra obrony narodowej
26 października 2021, 15:23

Nowe przepisy o obronności. Mocne słowa byłego ministra obrony narodowej

- To niewątpliwie ważne rzeczy, które chce rząd PiS chce wprowadzić w nowej ustawie o obronie ojczyzny, ale mam wrażenie, że zmarnowano w tej sprawie ostatnich sześć lat - mówi WP były szef MON i b. wicepremier Tomasz Siemoniak. Jego zdaniem wtorkowa konferencja i przedstawione na niej propozycje były potrzebne głównie Jarosławowi Kaczyńskiemu, który zapowiedział już wcześniej odejście z rządu, co potwierdziło się po rekonstrukcji.

d24h374
Jest reakcja PO na wniosek PSL. Jednoznaczna deklaracja
20 października 2021, 12:34

Jest reakcja PO na wniosek PSL. Jednoznaczna deklaracja

- Złożyliśmy w Sejmie wniosek o skrócenie kadencji parlamentu - przekazał we wtorek szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. - Liczę na poparcie wszystkich. Z jednej strony liczę na poparcie opozycji, bo głosowanie przeciwko temu wnioskowi przez jakąkolwiek partię opozycyjną jest powiedzeniem: "chcemy, żeby PiS rządził dalej dwa lata", a ja uważam, że jeśli tak szkodzi Polsce, no to trzeba go jak najszybciej odwołać - zaznaczył. Co na to poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak? Czy poprą wniosek o skrócenie kadencji? - Opozycja zawsze takie wnioski popiera. Opozycja chce jak najszybszych wyborów. Będziemy o tym rozmawiali. To jest decyzja klubu - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Decyzji jeszcze nie ma, ale oczywiste jest dla mnie, że opozycja zawsze popiera tego rodzaju wnioski, bo chce skracać złe rządy. Spodziewam się więc takiej właśnie decyzji - dodał Siemoniak.

Dobitne wnioski po debacie o Polsce
20 października 2021, 10:57

Dobitne wnioski po debacie o Polsce

- Trafnie Donald Tusk powiedział, że rząd PiS-u zderzył się ze ścianą. Tak to wyglądało. Kto miał nadzieję, że wystąpienie premiera Morawieckiego będzie dostosowane do realiów, będzie wyciągnięciem ręki, bardzo się rozczarował - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, komentując debatę w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce. W ocenie Siemoniaka "premier Morawiecki mówił do prezesa Kaczyńskiego i eurosceptycznej części PiS-u". - Widać jak bardzo warunki polskiej polityki nie przystają do tego, co się dzieje w normalnych, demokratycznych krajach, czy w normalnej, demokratycznej instytucji, jaką jest PE - stwierdził. - Przykro, bo chcielibyśmy, żeby o Polsce mówiono dobrze. Tak było przez 25 lat transformacji. Byliśmy szanowani za to, co własną pracą stworzyliśmy - wskazał Siemoniak. Odniósł się również do zarzutów o "pranie brudów" na arenie międzynarodowej. - PE jest tak samo naszym parlamentem, jak parlamentem innych państw. Jeżeli weszliśmy do UE, to zobowiązaliśmy się do szanowania pewnych reguł. W ramach tych reguł funkcjonuje PE z naszymi przedstawicielami. Jeśli w Polsce dzieje się źle, to ta granica prania brudów dawno została przekroczona - powiedział Siemoniak.

Zrecenzował wpis Jakiego. Efekt mu się nie spodoba
20 października 2021, 09:58

Zrecenzował wpis Jakiego. Efekt mu się nie spodoba

- Dlaczego atakujecie Polskę? Bo chcecie przywrócić do władzy te opozycyjne marionetki, które zgadzają się na wszystko. Jednak mój kraj jest niezależny - przekonywał podczas debaty w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce europoseł PiS Patryk Jaki. Swoje słowa powtórzył w późniejszym wpisie na Twitterze. Co na to poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak? - To wpis pokazujący, że dojrzałość emocjonalna niektórych polityków nie pozwala im pisać z pełną powagą - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Podważanie tego, że przed 2015 rokiem istniały polskie rządy, walczyły o pozycję w UE, Polacy zajmowali najwyższe stanowiska, Polska otrzymywała najwyższe kwoty - tego się nie da przekreślić, tego się nie da wymazać - kontynuował Siemoniak. - Takie pogardliwe określenia, ten styl debaty jest po prostu fatalny. On się bierze ze słabości, bierze się z bezradności - podsumował.

Mocne wystąpienie Szydło w PE. Jest riposta
20 października 2021, 09:06

Mocne wystąpienie Szydło w PE. Jest riposta

- Powiem jasno i dobitnie: nie wypchniecie Polski z UE. Polska jest i będzie w UE, bo taka jest decyzja i wola Polaków. Czas skończyć z kłamstwami i z tymi nieprawdziwymi tezami - mówiła podczas debaty w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce była premier, europosłanka PiS Beata Szydło. - Mam wrażenie, że to trochę do was - sugerował w rozmowie z posłem Koalicji Obywatelskiej Tomaszem Siemoniakiem w programie "Tłit" dziennikarz Wirtualnej Polski Patrycjusz Wyżga. - Chyba najbardziej do własnego środowiska, do tzw. Trybunału Konstytucyjnego. Przecież nie opozycja przesądziła o czymkolwiek, co stanowi krok do wyjścia z UE, tylko kontrolowany przez PiS tzw. Trybunał Konstytucyjny - komentował Siemoniak. - To politycy PiS-u, pan Suski, mówią o okupacji brukselskiej, prezydent Duda mówi o wyimaginowanej wspólnocie, premier Morawiecki o pieniądzach na chodniki - kontynuował. - Ten słuszny głos oburzenia pani byłej premier Beaty Szydło powinien być kierowany do jej własnych kolegów. Nie da się zaczarować rzeczywistości takim ciągłym powtarzaniem. Fakty! Tu liczą się fakty - podkreślił poseł KO.

"Kompromitacja". Konsternacja po wpisie Pawłowicz
20 października 2021, 08:29

"Kompromitacja". Konsternacja po wpisie Pawłowicz

W środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata "Kryzys praworządności w Polsce a prymat prawa unijnego" z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Miała ona związek z ostatnim wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym. "Godne, nie na kolanach, przemówienie premiera Morawieckiego! A teraz sfora atakuje Polskę i po NIEMIECKU poucza! Ten niemiecki krzyk na Polskę brzmi okropnie! Nie do przyjęcia! Tym do Polaków nie traficie, Niemcy…" - komentowała na Twitterze sędzia TK, była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Do jej słów odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - Takich rzeczy nie powinno się w ogóle komentować - to jest taki poziom trollingu internetowego. To świadczy o prezesie Kaczyńskim, że takimi osobami obsadził TK, że jest pani Pawłowicz, jest wulgarny hejter internetowy pan Muszyński, są dublerzy, którzy nie powinni tam zasiadać - mówił. - Ja już nie mówię, że sędzia Trybunału powinien być bezstronny i wstrzymywać się od jakichkolwiek komentarzy politycznych. To się nie nadaje do komentowania. To jest po prostu kompromitujące dla prezesa Kaczyńskiego, bo pani Pawłowicz jest osobą, która nie powinna sprawować żadnej funkcji państwowej. To jest oczywiste - dodał Siemoniak.

d24h374
Siemoniak "przeprasza" Bańkę. Były minister PiS zapowiada dalsze kroki
29 września 2021, 13:11

Siemoniak "przeprasza" Bańkę. Były minister PiS zapowiada dalsze kroki

Tomasz Siemoniak i Witold Bańka zawarli ugodę w sprawie wpisu na Twitterze polityka Platformy Obywatelskiej. Ostatecznie Siemoniak "przeprosił", a raczej nie przeprosił, tylko "wyraził ubolewanie". Teraz były minister Prawa i Sprawiedliwości rozważa dalsze kroki prawne.

Monika Olejnik zaskoczyła polityka na antenie TVN24. Nawiązała do głośnej imprezy
27 września 2021, 21:24

Monika Olejnik zaskoczyła polityka na antenie TVN24. Nawiązała do głośnej imprezy

Tomasz Siemoniak, stwierdził, że żałuje swojego udziału w imprezie urodzinowej Roberta Mazurka. Na antenie TVN24 otrzymał nietypowy prezent od Moniki Olejnik, prowadzącej program "Kropka nad i". Polityk nie krył zdziwienia.

Tusk zawiesza za imprezę u Mazurka. Posłanka PO komentuje
24 września 2021, 10:40

Tusk zawiesza za imprezę u Mazurka. Posłanka PO komentuje

Borys Budka i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji przewodniczącego PO ze swoich funkcji w partii i klubie. Decyzja obu polityków została podjęta po spotkaniu z Donaldem Tuskiem i ma ona związek z imprezą urodzinową dziennikarza Roberta Mazurka. Sprawę komentowała w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Izabela Leszczyna (PO). - Nie widzę w tym żadnego taniego populizmu. Donald Tusk jest politykiem, u którego słowa muszą zgadzać się z czynami. Od przyjazdu z Brukseli mówi jedno: PiS to zło, z tym złem musimy walczyć. Nie można walczyć ze złem, jednocześnie spotykając się z nim na imprezach. My nie jesteśmy aktorami, a polityka to nie teatrzyk. Jeśli wychodzę na mównicę sejmową i mówię, że Mateusz Morawiecki oszukuje Polaków, to mówię serio i się z nim nie koleguję. I to samo dotyczy innych polityków PiS-u - wyjaśniła. Czy Siemoniak i Budka pożegnają się z PO? - To, co się wydarzy, wydarzy się na zarządzie krajowym PO, który przewodniczący Tusk zwoła być może w przyszłym tygodniu. Wtedy podejmiemy decyzję. Nie wydaje mi się, żeby to przewinienie miało taki ciężar gatunkowy - stwierdziła Leszczyna. - Na razie koledzy są zawieszeni. Ja z tą decyzją się zgadzam. Mam nadzieję, że zostaną z nami w PO, ale jakaś kara musi być - podkreśliła.

Imprezował u Mazurka. Długo się nie odzywał
24 września 2021, 10:08

Imprezował u Mazurka. Długo się nie odzywał

Nie milkną echa imprezy urodzinowej u Roberta Mazurka. Tomasz Siemoniak długo nie wypowiadał się na ten temat. Teraz tłumaczy między innymi: "Nie piłem alkoholu, z posłami PiS nie miałem żadnego kontaktu". Na koniec przeprasza.

Konsekwencje za imprezę u Mazurka. Populizm Tuska?
23 września 2021, 17:20

Konsekwencje za imprezę u Mazurka. Populizm Tuska?

Są pierwsze konsekwencje dla polityków PO za udział w imprezie u Roberta Mazurka. Donald Tusk zawiesza wiceszefów PO - Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka. W rozmowie z Michałem Wróblewskim niektórzy politycy partii twierdzą, że Tusk uprawia "tani populizm". - Trudno oskarżać Tuska o populizm, dopóki on sam nie zabierze głosu w tej sprawie - uważa prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gość programu "Newsroom" WP. W jego ocenie, jeśli konsekwencją imprezy będzie przekreślenie kariery politycznej tych liderów, będzie to działanie zdecydowanie ponad standardowe i będzie wynikało z chęci pozbycia się ich z kierownictwa partii.

d24h374
Budka i Siemoniak oddali się do dyspozycji Tuska
22 września 2021, 15:29

Budka i Siemoniak oddali się do dyspozycji Tuska

Borys Budka i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji przewodniczącego PO ze swoich funkcji w partii i klubie - poinformował rzecznik PO Jan Grabiec.

"Żałosne słowa". Tomasz Siemoniak oburzony wypowiedzią Jacka Sasina
8 września 2021, 12:48

"Żałosne słowa". Tomasz Siemoniak oburzony wypowiedzią Jacka Sasina

- Dzisiaj opozycja to pożyteczni idioci. Tak przed wojną sowieckie władze nazywały tych, którzy działali w interesie Związku Sowieckiego, a dzisiaj działają w interesie Rosji, Białorusi. Dzisiaj polska opozycja jest tą siłą, która niestety godzi w bezpieczeństwo Polski - stwierdził wicepremier Jacek Sasin na antenie TVP Info. Do jego słów odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł KO Tomasz Siemoniak. - To są żałosne słowa, które probują obrazić opozycję, miliony wyborców opozycji. To pokazuje jak nisko leży powaga wicepremiera, który zamienia się w kogoś, kto szuka pseudomocnych sformułowań, obrażania innych. Nie chcę w coś takiego wchodzić - stwierdził.

"Kompletna obłuda". Siemoniak ostro o wystąpieniu Morawieckiego
8 września 2021, 12:27

"Kompletna obłuda". Siemoniak ostro o wystąpieniu Morawieckiego

Sejm w poniedziałek nie uchylił rozporządzenia prezydenta dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Na posiedzeniu pojawił się premier Mateusz Morawiecki. Uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego, uderzył w dotychczasowe działania opozycji w trakcie kryzysu polsko-białoruskiego. - Tak jak łatwo było przewidzieć, że prezes Kaczyński wyjdzie (z sali po tym, jak przedstawiciele władzy zabrali głos - przyp. red.), tak łatwo było przewidzieć, że premier Morawiecki wyjdzie, nakrzyczy na opozycję, odsądzi od czci i wiary, a potem poprosi, żeby było porozumienie wokół tego. Kompletna obłuda - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł KO Tomasz Siemoniak. - To niepojęte. On (Mateusz Morawiecki - red.) osłabia swoją pozycję. Jawi się jako osoba, która jest propagandystą PiS-u, a nie premierem - dodał.

Nieobecność Andrzeja Dudy. Tomasz Siemoniak ma teorię
8 września 2021, 11:25

Nieobecność Andrzeja Dudy. Tomasz Siemoniak ma teorię

Sejm w poniedziałek nie uchylił rozporządzenia prezydenta dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Andrzej Duda nie pojawił się posiedzeniu. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były szef MON, poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. - Jeżeli wierzyć urzędnikowi prezydenta, że jest największe zagrożenie Polski od 30 lat, to prezydent powinien być w Sejmie i powinien zabrać głos. Ja oceniam, że prezydent dystansuje się od tego pomysłu. Najpierw przez dwa dni "analizował" to rozporządzenie - to przedziwna sytuacja, bo albo jest wielkie zagorzenie i trzeba działać, albo musi analizować, potem wysłał rzecznika, sam uczestniczył w meczu, a do Sejmu nie przybył… To wszystko wygląda kompletnie niepoważnie, jakby sam nie wierzył w to, co robi - stwierdził. Pytany, czy, zapowiadając weto ws. "lex TVN", Andrzej Duda chce ratować relacje z USA, Siemoniak podkreślił, że nie wierzy w jakąkolwiek samodzielność prezydenta. - Jeśli tak mówi, jest to element większej gry - tego, że Kaczyński przekonał się, że wojna ze wszystkimi jest zła, powiększa trudności. Sądzę, że dał prezydentowi Dudzie dyspozycje, by odegrał rolę dobrego policjanta - stwierdził.

Kiedy wchodził na mównicę, Kaczyński wyszedł. Mamy jego komentarz
8 września 2021, 10:54

Kiedy wchodził na mównicę, Kaczyński wyszedł. Mamy jego komentarz

Sejm nie uchylił w poniedziałek rozporządzenia prezydenta dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Po tym, jak głos zabrali przedstawiciele władzy, a tuż przed tym, jak zaczął swoje wystąpienie Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej, z sali wyszedł wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Sprawę Siemoniak komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Nic nowego. Prezes Kaczyński zawsze wychodzi, gdy mówią przedstawiciele opozycji. Pokazuje tym swoją pogardę wobec parlamentu i parlamentaryzmu. Elementarna kultura polityczna wymagałaby chociaż wysłuchania - stwierdził. W ocenie Siemoniaka zachowanie Kaczyńskiego, to "ostentacyjne pokazywanie, że opozycja nie ma żadnego znaczenia". - Takimi gestami pokazuje (Kaczyński - red.), że nie zależy mu na tym, żeby wokół spraw bezpieczeństwa, za które podobno odpowiada, był ślad konsensusu - podsumował.

d24h374
d24h374
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj