Mateusz Morawiecki pozostał na swoim stanowisku. Ostatecznie zamiast premiera do dymisji podał się szef KPRM Michał Dworczyk. Zapytaliśmy Polaków, jak oceniają decyzję obozu rządzącego. - Czytałam, że miała być pani Witek. Ale wydawało mi się to niemożliwe - mówi nam jedna z kobiet spotkanych na bazarze przy placu Szembeka w Warszawie. - Daj pan spokój z tymi wariatami. (...) Cała ta partia powinna zniknąć. Co oni dobrego zrobili? Ja palę na węgiel, co mam teraz zrobić? Wojną się zasłaniają. Niech się wezmą do roboty - podkreśla inna. - To bardzo dobry polityk, przyzwoity człowiek - twierdzi z kolei mężczyzna, zapytany o premiera Morawieckiego. Wtóruje mu kolejny kupujący na targu. - Morawiecki zostaje i rząd niech zostaje - mówi. - Chociaż dobrze rządzą. Jak wejdzie Tusk, to nas do ruiny doprowadzi - wtrąca się kolejna kobieta. - A jak ktoś inny z tego ugrupowania zostanie, to będzie lepiej? Daj pan spokój, to nie są ludzie, którzy powinni rządzić - to kolejne opinie, które usłyszeliśmy na bazarze.