Kontrowersje wokół bydgoskiego radnego PiS Rafała Piaseckiego. Twierdzi, że został pobity przez mężczyznę, który był w kościele z jego żoną i córkami. Jak utrzymuje ma naderwane więzadła szyjne, uszkodzone zęby i złamany palec ręki. Inaczej sprawę widzi jego żona, która zarzuca mu przemoc domową. "Nigdy jej nie uderzyłem, najwyżej zatkałem jej ręką buzię, kiedy głośno krzyczała" - wyjaśnił Piasecki w rozmowie z "Expressem Bydgoskim".