wałbrzych(strona 16/22)

Około 20 żołnierzy sprawdza i oczyszcza teren, gdzie ma znajdować się zakopany przez Niemców "złoty pociąg". Akcja potrwa kilka dni. W tym czasie żołnierze "centymetr po centymetrze" sprawdzą teren przy torach kolejowych.

W poniedziałek do Wałbrzycha przyjechali żołnierze, którzy sprawdzą pod kątem bezpieczeństwa teren, na którym pod ziemią ma znajdować się słynny "złoty pociąg". Jak powiedział płk Artur Talik, działania mają na celu zlokalizowanie pod powierzchnią ziemi ewentualnych niebezpiecznych przedmiotów.

W Wałbrzychu (woj. dolnośląskie), w okolicach miejsca, gdzie znajdować ma się słynny "złoty pociąg" pojawili się saperzy. Jak się okazuje, były to jednak działania rozpoznawcze.

Wojewódzki konserwator zabytków złożył do wałbrzyskiej policji dwa zawiadomienia o prowadzeniu poszukiwań bez wymaganych zezwoleń. Jarosław Chmielewski, przedstawiciel znalazców „złotego pociągu”, powiedział, że zarzucanie mężczyznom nielegalnych działań jest bezzasadne.

15 lat więzienia - taki wyrok usłyszał przed sądem w Świdnicy (woj. dolnośląskie) 62-letni Marian K. Mężczyzna przez wiele lat znęcał się fizycznie i psychicznie nad najbliższymi oraz wykorzystywał seksualnie swoją najstarszą córkę.

Czy w słynnym "złotym pociągu" mogą znajdować się gazy bojowe lub inne trujące substancje? Nie jest to wykluczone. Sprawdzą to wojskowi chemicy.

Policjanci rozpracowali grupę, która wprowadzała na polski rynek nielegalny lek zawierający amfetaminę. Preparat od marca 2015 r. mógł trafić nawet do 5 tysięcy osób w całej Polsce.

Kolejne znalezisko na Dolnym Śląsku. Gmina Mieroszów skierowała do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu zawiadomienie o możliwości istnienia tajnego tunelu pod górą Dzikowiec.

Odkrywcy pancernego pociągu znajdującego się na terenie Wałbrzycha ujawniają pewne szczegóły dotyczące znaleziska. - Wierzch, dach pociągu znajduje się około ośmiu metrów pod ziemią - mówi WP Piotr Koper, jeden ze znalazców.

Do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) wpłynęły kolejne zawiadomienia o tajemniczych znaleziskach. Na razie urzędnicy nie mówią jednak zbyt wiele.

Odkrywca Piotr Koper dementuje pogłoski, że na przedstawionym na stronie internetowej zdjęciu z georadaru widnieje legendarny „złoty pociąg”. – Jest to szyb o głębokości 50 metrów, który wiąże się z naszymi następnymi badaniami – mówi eksplorator w rozmowie z WP.

Niezależnie od tego, czy pociąg pancerny rzeczywiście znajduje się w Wałbrzychu i czy jest wypełniony kosztownościami, to już okazał się dla tego dolnośląskiego miasta prawdziwą „żyłą złota”. Zaginiony nazistowski skład stanowi bowiem dla Wałbrzycha świetną reklamę. Władze miasta zapraszają na trzydniową imprezę - nocne zwiedzanie m.in. zamku Książ, Starej Kopalni oraz sieci tuneli, których przeznaczenie do dzisiaj pozostaje jedną z największych zagadek Europy.

Kolej zwraca szczególną uwagę na linię między Świebodzicami a stacją Wałbrzych-Szczawienko. Pojawiły się tabliczki zakazujące wstępu, wzmożone patrole SOK oraz specjalna aparatura monitorująca teren.

Kolejny pożar lasu w okolicach Wałbrzycha (woj. dolnośląskie). Płonie około dwóch hektarów poszycia w pobliżu podwałbrzyskiej góry Chełmiec.

- Złoty pociąg – potworny dar historii, który wyrządzić nam może więcej zła niż całe to złoto może odkupić. Będziemy przeklinać ten dzień, jeżeli natychmiast nie stworzymy mądrej strategii wyjazdu z tego tunelu – pisze Tomasz Wróblewski w felietonie dla Wirtualnej Polski. Zdaniem redaktora naczelnego tygodnika „Wprost” odkrycie, którego jeszcze nie ma („kupa żelastwa zasypana ziemią”), już dziś wyzwala wszystkie najgorsze antypolskie stereotypy. Wróblewski pisze również o „przeklętym złocie”, które nie może ot, tak sobie, trafić do skarbu państwa, by łatać naszą dziurę budżetową.

Piotr Żuchowski, Generalny Konserwator Zabytków nie wyda zapowiadanego oświadczenia w sprawie zarzutów o przekroczenie uprawnień oraz wymuszenie czynności urzędniczych, jakie postawił mu prawnik Piotr Lewandowski.

Roszczenia do zawartości „złotego pociągu”, który ma znajdować się na terenie Wałbrzycha, zgłosili już Rosjanie i Żydzi. - Wszystko zależy od tego, jakiego rodzaju jest to mienie – mówi w rozmowie z WP Piotr Lewandowski z Fundacji Thesaurus, zajmującej się zabytkami.

Wojewoda dolnośląski zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w związku ze znajdującym się w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) pociągiem pancernym.

- Jest za wcześnie, by mówić, kiedy rozpocznie się procedura dotarcia do pociągu - mówi wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz, który na poniedziałek zwołał sztab kryzysowy ws. poszukiwań tzw. "złotego pociągu". Zespół ma zapoznać się z dokumentami sprawy i opracować plan dotarcia do znaleziska. - Dokonanie analiz może potrwać kilka tygodni - mówi Tomasz Smolarz. Tymczasem na internetowych forach nie ustają dyskusje na temat tego, gdzie dokładnie znajduje się legendarny pociąg. Obstawiane są trzy lokalizacje, ale ekspert Centrum Zrównoważonego Transportu wskazuje na jedną.