PolskaWojskowi specjaliści przeprowadzą rekonesans złotego pociągu

Wojskowi specjaliści przeprowadzą rekonesans złotego pociągu

Jak poinformował na Twitterze rzecznik resortu obrony Jacek Sońta, minister Tomasz Siemoniak zgodził się, by specjaliści wojskowi dokonali rekonesansu miejsca, gdzie ma być ukryty tak zwany złoty pociąg.

Wojskowi specjaliści przeprowadzą rekonesans złotego pociągu
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński

- Szczegóły tego przedsięwzięcia, dotyczące m.in. sprzętu, jaki będzie użyty, oraz daty rozpoczęcia działań będą podane w najbliższych dniach. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, tylko tyle, że Minister Obrony Narodowej pozytywnie odpowiedział na wniosek wojewody dolnośląskiego - mówi WP płk Jacek Sońta, rzecznik ministerstwa obrony.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych powiedziało Wirtualnej Polsce, że data rozpoczęcia działań w Wałbrzychu przekazana zostanie do informacji Ministra Obrony Narodowej i to on zdecyduje, czy i kiedy zostanie upubliczniona.

Oficjalnej odpowiedzi od MON nie otrzymał jeszcze Dolnośląski Urząd Wojewódzki.

Jeszcze wczoraj na konferencji prasowej wojewoda dolnośląski studził emocje i nie potwierdzał informacji o istnieniu złotego pociągu. Zakazano jednak wstępu do lasu, ponieważ pojawiły się informacje, że znalezisko może być zaminowane.

- Mogą to być nierozpoznawalne przez wykrywacze metali miny szklane lub porcelanowe - ocenił Tadeusz Wróbel z miesięcznika Polska Zbrojna. Dziennikarz podkreśla, że Niemcy byli mistrzami w budowaniu tych perfidnych pułapek. - Montowali dwa lub trzy zapalniki w minach. Niekiedy pod jedną miną była następna. Uniesienie pierwszej powodowało wybuch drugiej - dodaje Tadeusz Wróbel.

Niemcy masowo produkowali niemożliwe do zlokalizowania przez wykrywacze metali miny szklane, porcelanowe i pudełkowo-drewniane. Trzeba pamiętać, że to tanie materiały, stąd popularność takich rozwiązań.

Tadeusz Wróbel przestrzega poszukiwaczy skarbów amatorów. Miny mogą być rozmieszczone na podejściach do pociągu, w tunelu - mówi. W końcu ładunek może być zamontowany w samym pociągu. Eksploduje w momencie otwarcia włazów. W czasie wybuchu jesteśmy w samym centrum siły ładunku.

Teren, gdzie prawdopodobnie może znajdować się pancerny pociąg, sprawdzi najpierw wojsko.

- We wniosku, który do resortu obrony skierował wojewoda, znalazła się prośba o rozpoznanie wojskowe, które miałoby wykluczyć lub potwierdzić fakt istnienia pociągu. O wszelkich szczegółach tych działań zdecyduje już Dowództwo Generalne - powiedział w rozmowie z WP Michał Woźnica z biura prasowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojskozłoty pociągwałbrzych
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (219)