Minister w KPRM ds. samorządów Michał Cieślak stwierdził w rozmowie z WP, że Donald Tusk może szantażować Jarosława Gowina zdjęciami z tajnych spotkań. Co na to prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz? - Na pewno nie. Nawet sam to troszkę z przymrużeniem oka skomentował, pokazując zdjęcie z 2012 czy 2013 roku - komentował w programie "Tłit". Odnosząc się do zapowiedzi pozwu ze strony Gowina w tej sprawie, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "trzeba złapać trochę dystansu". - Rozumiem, że Jarosław Gowin jest w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony rynek pracy, gospodarka, przedsiębiorcy, ciągły lockdown, wkurzeni ludzie, z drugiej - zamieszanie w Porozumieniu. Pewnie trudno jest wtedy o dystans - zaznaczył prezes PSL. Pytany o wydarzenia z wiosny ub. roku, podkreślił, że "Gowin zachował się wtedy przyzwoicie". - Miał ogromne wsparcie z naszej strony. Kreśliliśmy różne scenariusze polityczne, bo mogło dojść do utraty większości przez rząd. Ale osiągnęliśmy cel, którym było przełożenie wyborów - tłumaczył. I zadeklarował: "Jeżeli Porozumienie Gowina będzie chciało przejść na dobrą stronę mocy, to ma szansę, ale ona nie będzie trwała wiecznie".