Fogiel wytyka szybką zmianę programu PSL. Sprawdzamy, co zniknęło
Dobrowolny ZUS zapowiadało przed wyborami w swoim programie PSL. Teraz okazuje się, że chodzi o wakacje od ZUS dla tych, którzy nie są w stanie go opłacać. Politycy Konfederacji i PiS zarzucają PSL niekonsekwencję. A ludowcy usuwają pierwotną wersję programu i publikują nową.
Wycofywanie się z swojego programu zarzucili Trzeciej Drodze już w środę politycy Konfederacji. - Zaczynają się już rakiem wycofywać ze swoich obietnic wyborczych. Władysław Kosiniak-Kamysz pytany w RMF o obietnice dotyczące dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców, wyjaśnił, że chodzi o wakacje od ZUS i to nie dla wszystkich, tylko dla niektórych - stwierdził Michał Wawer, wybrany na posła z list Konfederacji.
Chodzi o tą wypowiedź prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego:
- Dobrowolny ZUS to jest sprawa dla przedsiębiorców. Dobrowolny, czyli wakacje od ZUS. W czasie trudnym, w czasie kiedy nie jesteś w stanie płacić ZUS. To wtedy masz dobrowolny ZUS, nie musisz tego płacić - powiedział w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz.
Tymczasem w czwartek poseł PiS Radosław Fogiel odnalazł zapis w programie PSL, w którym padła zapowiedź wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u. "Samozatrudniony będzie mógł zdecydować, czy chce opłacać ZUS, czy z tego rezygnuje ponosząc konsekwencje nieopłacania składki". W punkcie tym nie ma nic o tym, że propozycja oznacza "wakacje od ZUS", jak teraz stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.
Co istotne, pierwotny program wyborczy, w którym PSL obiecywało "dobrowolny ZUS", zniknął ze strony internetowej. Po kliknięciu w podstronę programu (z poziomu wyszukiwarki Google) pojawia się informacja o tym, że "tu nic nie ma". Plik PDF z pierwotną wersją programu został usunięty.
Ale po wejściu na stronę Polskiego Stronnictwa Ludowego dokument można znaleźć. Klikając w zakładkę "program" otwiera się plik PDF o nazwie "program PSL.NOWY". Nadal jest tu propozycja "Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorcy", ale zniknął z niej fragment ostatniego zdania.
W nowej wersji programu czytamy: (...) wprowadzenie takiej możliwości zapobiegnie likwidowaniu działalności gospodarczej przez osoby, które nie mają wysokich przychodów i nie wytrzymują płacenia składek na ZUS. Dotyczy to w szczególności właścicieli małych sklepów, warzywniaków, kwiaciarni, zakładów fryzjerskich, warsztatów, zakładów rzemieślniczych". We wcześniejszej wersji programu na końcu znajdował się jeszcze dopisek - "w gestii osób je prowadzących należy pozostawić, czy chcą płacić cały ZUS czy jedynie składkę zdrowotną".
Czytaj także: