Radni małopolskiej gminy wiejskiej Jordanów przegłosowali deklarację sprzeciwiającą się ideologii LGBT. Ich wójt twierdzi, że to zapobiegnie sytuacji, w której mniejszość rządzi większością.
64 proc. Polaków oceniło, że raczej nie widzi potrzeby wprowadzania mechanizmów wspierających lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transpłciowe. Przeciwnego zdania było 23 proc. respondentów.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki pisze list do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Apeluje w nim o wycofanie się "z twierdzeń o przyjęciu karty LGBT+ w Krakowie i towarzyszącej jej ideologii". Magistrat odpowiada.
Listonosze z oddziału Poczty Polskiej na warszawskiej Pradze dostali do rozniesienia ulotki, które nawołują do zniesienia deklaracji LGBT+. – To nie reklama, ale jakaś dziwna propaganda. Mamy dostarczyć petycję, którą mieszkańcy mają odesłać do organizacji walczącej o odwołanie deklaracji - mówi Wirtualnej Polsce pracownik Poczty Polskiej Ryszard Nowak.
Prawa osób LGBT to jedna z osi sporu politycznego między głównymi ugrupowaniami. Kilka tygodni temu politycy PiS krzyczeli "wara od naszych dzieci", teraz mówią już o "kraju wolnym od LGBT". Są na świecie miejsca, gdzie takie słowa wcielane są w życie.
Burzliwa sesja Rady Warszawy, politycy debatowali nad kartą LGBT. Odczytano również oświadczenie Fundacji Mamy i Taty oraz Ruchu 4 Marca. - Nie uciszycie głosu rodziców - deklarują.
Gorąco na Radzie Warszawy, politycy debatują m.in. nad strajkiem nauczycieli. Jeden z radnych PiS, broniąc szefową MEN, oświadczył, że "Anna Zalewska to najlepszy minister edukacji po 1989 roku".
Poseł Zbigniew Gryglas przekonywał, że edukacją seksualną dzieci powinni zajmować się rodzice, a nie osoby, które same nie mają potomstwa. Gdy przypomniano mu, że głos w tej sprawie zabierał Jarosław Kaczyński, który sam nie ma dzieci, wycofał się.
Piszą mi, że skoro nie mam dzieci, to mam się na temat wychowania dzieci nie wypowiadać. Kaczyński też nie ma dzieci, a się wypowiada. I ma prawo się wypowiadać. Ale gdyby nawet był ojcem wielodzietnej rodziny, jego słowa byłyby tak samo obrzydliwe.
Rodzice oraz organizacje prorodzinne protestowali przed warszawskim ratuszem. Nie podobała im się podpisana przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego deklaracja LGBT+. Ich przemówienie zakłócali kontrmanifestanci. Doszło do przepychanek.
Sposób, w jaki Platforma Obywatelska odnosi się do postulatów środowisk LGBT przypomina mieszankę hipokryzji z protekcjonalizmem. Schetyna chce iść na czele Marszu Równości, ale z drugiej strony ucisza Pawła Rabieja. A teraz Jacek Vincent Rostowski stosuje homofobiczny szantaż, przypominający PRL-owską akcję ”Hiacynt”.
Spłynęła na nią fala krytyki, kiedy zasugerowała, że podpisanie deklaracji LGBT+ to wspieranie pedofilii. To jednak nie zamknęło ust małopolskiej kurator oświaty. - Trzaskowski wypowiedział wojnę rodzicom, zaatakował ich wolność i zagroził bezpieczeństwu dzieci - grzmi Barbara Nowak.
Politycy Platformy Obywatelskiej są wściekli na Pawła Rabieja i Michała Boniego za ich słowa o adopcji dzieci przez pary homoseksualne. – Rozwalają nam porozumienie – mówi WP polityk z Koalicji Europejskiej.
Władysław Kosiniak-Kamysz się ożenił i wraz z żoną spodziewają się dziecka - ta wiadomość rozbudziła w czwartek internautów. Polityk podziękował za miłe słowa, ale teraz musi się liczyć z niewygodnymi pytaniami. Udało mu się wybrnął z odpowiedzi dotyczącej 500 plus.
Temat społeczności LGBT stał się orężem walki PiS z opozycją. Okazuje się, że przeciwnicy obozu rządzącego nie przekonują Polaków. Obywatelom nie podobają się pomysły prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, takie jak Karta LGBT+ - wynika z sondażu IBRiS.
Prezydent Warszawy odpowiada na atak za podpisanie karty LGBT+. Tłumaczy w "Gazecie Wyborczej", że miejsce polityka jest przy mniejszościach. Mówi też o ataku na swoje dzieci: "Szczucie i groźby się nie skończyły".
Karta LGBT: Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w sprawie Karty. Biskupi mówią o ochronie dzieci przed demoralizacją i apelują o wycofanie budzących wątpliwości Kościoła rozwiązań.
Robert Biedroń jest krytykowany przez dziennikarzy i polityków za... niedostateczny sprzeciw wobec ataku PiS na opozycję za forsowanie karty LGBT+. Krzysztof Śmiszek z Wiosny mówi WP: – Nie widziałem nigdy walczących o prawa człowieka polityków PO. A Robert robi to od lat.
- Gdyby Kaczyński ich nie straszył, to może byliby sobą, byliby mniej sfrustrowani, częściej by się uśmiechali - powiedział Robert Biedroń. Założyciel Wiosny twierdzi, że w szeregach PiS jest wielu gejów. Nie ujawniają się, bo czują strach przed prezesem partii.
- Słowa Kaczyńskiego o "seksualizacji" to absolutnie wierutna bzdura - mówi dziennikarka Hanna Lis w rozmowie z Wirtualną Polską. Jej zdaniem prezes PiS wiedział, że uderzając w deklarację LGBT+, wywoła atmosferę linczu. - To zaproszenie do nagonki, która na naszych oczach się odbywa - dodaje.
Temat karty LGBT+ forsowanej w Warszawie przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego jest w PiS traktowany niczym prezent. Jarosław Kaczyński wybrał pierwszą oś kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. PiS w 90 proc. oprze ją na przekazie krajowym. Tak podpowiadają wewnętrzne badania zamawiane przez partię.
Jest stanowisko biskupów warszawskich w sprawie tzw. "Deklaracji LGBT+". Duchowni "krytycznie i z niepokojem odnoszą się do treści zaprezentowanego dokumentu, szczególnie w części dotyczącej edukacji seksualnej w szkołach".
Rzecznik Praw Dziecka wezwał Rzecznika Praw Obywatelskich do interwencji ws. deklaracji LGBT+ wprowadzonej w warszawskich szkołach. Zdaniem Mikołaja Pawlaka, może ona naruszać konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Pierwsze decyzje Rafała Trzaskowskiego na stanowisku prezydenta Warszawy okazały się kontrowersyjne. Wielu przeciwników tzw. Karty LGBT+, którą podpisał włodarz stolicy, wyraziło swój sprzeciw. Do ich grona dołączył poseł PiS Paweł Lisiecki. Dobitnie wyraził swoją niechęć.