Żona Władysława Kosiniaka-Kamysza jest w ciąży. Polityk został zapytany o 500 plus
Władysław Kosiniak-Kamysz się ożenił i wraz z żoną spodziewają się dziecka - ta wiadomość rozbudziła w czwartek internautów. Polityk podziękował za miłe słowa, ale teraz musi się liczyć z niewygodnymi pytaniami. Udało mu się wybrnął z odpowiedzi dotyczącej 500 plus.
15.03.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po tym, jak media obiegły informacje dotyczące życia prywatnego Władysława Kosiniaka-Kamysza, dziennikarz portalu gazeta.pl chciał dowiedzieć się więcej na ten temat od polityka. Ten zaś uporczywie wstrzymywał się od ujawniania szczegółów.
Czy rozmawia z żoną o polityce? - Może to, o czym rozmawiam z żoną zostawmy. Każdy chce mieć trochę prywatności - podkreślił Kosiniak-Kamysz. Po czym dodał: - O wszystkim rozmawiamy.
Dziennikarz pytał go też o 500 plus - nie jako o pomysł PiS, ale o pieniądze, które Kosiniak-Kamysz i jego żona otrzymywaliby na swoje dziecko. Przypomnijmy, że na konwencji PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że świadczenie będzie wypłacane rodzinom już od pierwszego dziecka.
Kosiniak-Kamysz z uśmiechem zwrócił uwagę, że nie zastanawia się teraz nad 500 plus, bo dziecko się jeszcze nie urodziło. - Wszystko się musi wydarzyć, jest chronologia zdarzeń - stwierdził. Przyznał jednocześnie, że jest zwolennikiem tego świadczenia. - Ale na co będziemy przekazywać przyznane pieniądze, zobaczymy - dodał.
Kosiniak-Kamysz nie do końca jest za rozwiązaniami dotyczącymi środowisk LGBT
PSL-owi zarzuca się zdradę swoich wartości. Wszystko przez to, że ugrupowanie dołączyło do Koalicji Europejskiej. Przeciwko temu zbuntował się między innymi były już członek PSL, muzyk disco polo Sławomir Świerzyński. Kosiniak-Kamysz przyznał, że jego zdaniem wychowanie seksualne dzieci jest potrzebne, ale nie musi być realizowane w oparciu o standardy WHO.
- Ja bym nie podpisał w tym momencie Karty LGBT+ - podkreślił. I tłumaczył, że to zbyt kontrowersyjny pomysł, zwłaszcza w tym momencie. - Nie jestem zwolennikiem wystawiania światopoglądowych pomysłów na pierwszy plan. Teraz PiS dzieli Polaków, to ucieczka od tematów europejskich, bo nie ma pomysłu na Europę - zaznaczył polityk.
Zapewnił też, że nie startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: gazeta.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl