Dworczyk o "niepokojącym zjawisku". Chodzi o rejestrację na szczepienia przeciw COVID-19
Spada zainteresowanie szczepieniami - poinformował pełnomocnik rządu ds. programu szczepień i szef KPRM Michał Dworczyk. Minister wskazał na "niepokojące zjawisko" dotyczące rejestracji.
- Dziś największym wyzwaniem jest przekonywanie Polaków do szczepień - przyznał na konferencji prasowej Michał Dworczyk, podkreślając, że uruchomiono kolejne kanały promocji szczepień.
Loteria szczepionkowa wystartowała
W czwartek wystartowała loteria szczepionkowa, w ramach której zarejestrowało się ponad 200 tys. osób. - Już zarejestrowało się w loterii ponad 200 tys. osób, a jeśli chodzi o te natychmiastowe wygrane, to już ponad 100 tys. zł zostało wygranych przez pierwsze trzysta kilkadziesiąt osób - przekazał. Szef KPRM mówił również o benefitach, np. dofinansowaniach dla gmin z największym odsetkiem zaszczepionych. - Namawiamy samorządowców do zaangażowania się - zaapelował szef KPRM.
Dworczyk dodał także, że "samorządowcy zostali też zobowiązani decyzjami administracyjnymi do tego, by kontaktować się ze wszystkimi swoimi mieszkańcami powyżej 60. roku życia". - Ale, jak powiedziałem, dzieje się to w ramach tej konkurencji między samorządami, gdzie można te atrakcyjne nagrody, czyli środki na inwestycje np. w gminie wygrać - stwierdził.
Coraz mniejsze zainteresowanie szczepieniami
Dworczyk poinformował, że "spada dynamika rejestracji na szczepienia". - To bardzo niepokojące zjawisko - podkreślił. Dodał również, że niektóre punkty szczepień powszechnych będą zamykane. Powodem jest niewielkie zainteresowanie szczepieniami.
Podano, że najwyższy współczynnik szczepień odnotowano wśród osób powyżej 70. roku życia - 77 proc. Z kolei najniższy jest wśród osób w przedziale wiekowym 18-29 lat - 36 proc.
- Dzisiaj rozpoczęliśmy również akcję dzwonienia do osób, które nie zapisały się jeszcze na szczepienie i zachęcania ich, by to zrobiły - poinformował szef KPRM. Mówił też o różnego rodzaju benefitach, np. dofinansowaniach dla gmin z dużym odsetkiem osób zaszczepionych.
Przypomniał też, że od czwartku rusza zmiana w przepisach: od teraz drugą dawką będzie można zaszczepić od ręki w dowolnym punkcie w Polsce.
Koronawirus w Polsce. Najnowsze informacje ws. szczepionek
Z kolei prezes RARS Michał Kuczmierowski przekonywał, że nie należy martwić się o deficyt preparatów.
- Nie ma obaw, że w którymś z punktów zabraknie szczepionek. Mamy wystarczające zapasy - oznajmił. - Punkty szczepień będą miały możliwość zamawiania szczepionek niemal z dnia na dzień. (...) Nie ma tutaj ryzyka, że ich zabraknie, bo będziemy bardzo szybko reagować, żeby te szczepionki dostarczyć - zapewniał.
Szczepienia w zakładach pracy
Kuczmierowski zapowiedział także dodatkowe ułatwienia dla firm, które wyraziły chęć przeprowadzenia akcji szczepień wśród swoich pracowników. Jak jednak wskazał prezes RARS, prawie milion dawek w tym tygodniu nie dotarło do punktów szczepień. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy.
- Punkty będą mogły od razu zapisać na szczepienie. System automatycznie anuluje to drugie szczepienie, uwolni w ten sposób termin. Dzięki temu będzie lepsze zarządzanie dawkami w poszczególnych punktach - powiedział Kuczmierowski. Zwrócił też uwagę na ważny aspekt: ułatwienie szczepień w zakładach pracy poprzez zniesienie limitu co najmniej 300 osób chętnych.
- Można zapisać właściwie dowolną liczbę pracowników, rodzin, w taki sposób, że zgłasza się z kodem danego miejsca pracy liczbę osób. System automatycznie przypisuje do kilku najbliższych punktów szczepień. Te punkty szczepień później kontaktują się co do szczegółów - czy szczepienie ma być mobilne, czy w miejscu pracy - wskazał szef RARS.
Poinformował, że w tej chwili do Polski przyjeżdża tygodniowo około 2 mln szczepionek. - Z tego średnio dostarczamy około 1,5 mln. Ta liczba się waha w zależności od tego, ile jest jeszcze osób czekających na drugie dawki - zaznaczył.
Wariant Delta zacznie dominować również w Polsce
Jako trzeci głos zabrał prof. Andrzej Horban. Doradca premiera ds. COVID-19 na początku przekazał pozytywne wieści. - Obserwujemy spadek liczby zakażeń ciężkich przypadków w grupach, gdzie współczynnik osób zaszczepionych jest wysoki. Dotyczy to zwłaszcza grupy wiekowej 70 plus - zaznaczył.
Prof. Horban mówił także o wariancie Delta. - W Wielkiej Brytanii już zaczyna powoli dominować, pojawił się również i u nas. Ponad wszelką wątpliwość ten wariant zacznie powolutku dominować. Jedyną radą w tym momencie są szczepienia - podkreślił. - Szczepienie jest środkiem ratującym życie - zauważył ekspert.
Prof. Horban na konferencji: zdejmę tę maseczkę, bo jestem już zaszczepiony
Podczas konferencji pojawiło się pytanie o to, co jeśli wszelkie zachęty i Loteria Szczepionkowa nie przyniosą rezultatu. - Nie ma w tej chwili żadnych rozmów i w żadnym kraju nie ma wprowadzanych rozwiązań dotyczących przymusu szczepienia. WHO też takich zaleceń nie wydaje - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk, pytany o ewentualne działania rządu.
Prof. Andrzej Horban odniósł się natomiast do uwagi dziennikarki na temat tego, że zdjął maseczkę na czas swojego wystąpienia, mówiąc: "zdejmę tę maseczkę na wszelki wypadek, bo jestem już zaszczepiony". - Po pierwsze my jesteśmy zaszczepieni, po drugie jesteśmy w odległości - tak jak przykazano - półtora metra co najmniej. W związku z tym jest to dopuszczalne w przypadku osób zaszczepionych - odpowiedział doradca premiera ds. COVID-19.
Trzecia dawka? Michał Dworczyk zabrał głos
Michał Dworczyk oświadczył też, że rząd nie planuje na ten moment wprowadzenia odpłatności za szczepienia. - Mówimy o perspektywie najbliższego kwartału. Natomiast nie ma żadnych decyzji, jeśli chodzi o podawanie trzeciej dawki. Nie ma też takich zaleceń organizacji międzynarodowych, które by wskazywały, że należy to wprowadzić. U nas w kraju żadnych decyzji tego typu nie ma – wyjaśnił szef KPRM.
W czasie konferencji padło też pytanie o tzw. paszporty covidowe, które działają od 1 lipca na terenie UE. – Certyfikat nie ogranicza możliwości przemieszczania się bez niego, jeżeli mamy wykonany test, możemy też bez problemu się poruszać. Natomiast to, że poszczególne kraje wprowadzają określone ograniczenia dla osób, które nie mają testu lub nie są skutecznie zaszczepione, to są suwerenne decyzje tych państw, które nie łamią przepisów prawa międzynarodowego – powiedział szef KPRM.
W trakcie konferencji padło co najmniej kilka pytań o aferę mailową i wyciek danych ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Prowadząca jednak za każdym razem przerywała dziennikarzom, a pytania były wyciszane.
Czwarta fala koronawirusa. Kiedy nadejdzie?
Jak mówił w środę w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski prof. Andrzej Horban, w kwestii uderzenia czwartej fali koronawirusa wiele zależy od odpowiedzialnego zachowania Polaków.
- To w gruncie rzeczy zależy od nas. Jeżeli będziemy się szczepili, tak jak my, medycy, byśmy tego chcieli, to może w ogóle nie uderzy albo będzie bardzo nieduża, mało zauważalna. Jeżeli natomiast nie zrealizujemy planu szczepień, to gdzieś tak już we wrześniu powinniśmy mieć czwartą falę. Tutaj sytuacja będzie analogiczna, mniej więcej tak, jak w zeszłym roku - tłumaczył gość programu WP.
Zobacz też: Jak uchronić się przed lockdownem? Doradca premiera apeluje
Przeczytaj także: