Zapadł wyrok w słynnej sprawie, którą nagłośniono pięć lat temu za pośrednictwem reportażu "Superwizjera" TVN. Chodzi o celebrację "urodzin Hitlera", której uczestnicy - ubrani w mundury Wermachtu i SS - przed ołtarzykiem z podobizną dyktatora składali mu hołd, wznosili za niego toast i jedli tort w kolorach Trzeciej Rzeszy. Pomimo tego, iż prokuratura spodziewała się surowej kary, oskarżeni nie pójdą do więzienia.