Zdjęcia zaśnieżonego wierzchołka Tatr obiegły Facebooka. Śnieg spadł nocą, w sieci zawrzało, bo jak, tak już? W komentarzach przewija się jedno zdanie, że tegoroczna zima się pospieszyła. Mowa o kilkudziesięciu centymetrach pokrywy śnieżnej. "Masakra" – piszą internauci. – Wcale nie – odpowiada dr Marek Błaś, adiunkt Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.