gangster(strona 2/5)

Ofiary były torturowane, długotrwale przetrzymywane w strasznych warunkach, część z nich zastraszana nawet po zapłaceniu okupu

Grzegorz G. nie stawiał oporu. Policjanci znaleźli przy nim narkotyki [WIDEO]

Odpowiedzialni byli m.in. za uprowadzanie członków wrogich klubów piłkarskich i łamanie im kości oraz wprowadzanie na rynek narkotyków [WIDEO]

Zatrzymano Dariusza J. ps. Warszawiak, jednego z liderów grupy przestępczej, zajmującej się wymuszeniami i handlem narkotykami

- To wszystko było nie tak - powiedział po zakończeniu procesu Robert Pazik. A jak było? - stawia pytanie tygodnik "Wprost". Przypomina, że Artur Rechul pięć lat temu gangster sam zgłosił się na policję i przyznał do udziału w porwaniu. Dla uwiarygodnienia swoich zeznań, zrelacjonował również jego przebieg. Tymczasem w trakcie wizji lokalnej z jego udziałem (marzec br.), zachowywał się jakby był na miejscu porwania pierwszy raz - czytamy na stronie wprost.pl.

- Kiedy prokuratorem generalnym był Lech Kaczyński, to wydawał instrukcje dla prokuratorów, żeby żądali wyższych wyroków. Wówczas sędziowie orzekali wyższe kary. Teraz nie ma na to klimatu - mówi Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości, komentując łagodne wyroki ws. "Pruszkowa".

Prokuratura chce dla oskarżonych kar od 15 lat więzienia do roku w zawieszeniu. Obrona podważa prawdomówność świadków koronnych i żąda uniewinnień

Warszawscy gangsterzy znowu w akcji.

Po 13 latach prokuratorzy uznali, że nie ma już żadnych szans na znalezienie dowodów, które pozwoliłyby na postawianie zarzutów sprawcom i zleceniodawcy.

Prokuratura chce kar od 15 lat więzienia do roku w zawieszeniu. Obrona podważa prawdomówność świadków koronnych i żąda uniewinnień.

Proces szefów i członków gangu pruszkowskiego na finiszu. Prokurator żąda dla oskarżonych kar od roku w zawieszeniu do 15 lat więzienia.

"Gazeta Polska Codziennie" pisze o zeznaniach skruszonego gangstera Marcina D., który miał w zeznaniach obciążyć Stefana Niesiołowskiego oskarżeniem o to, że pomógł jednemu z łódzkich biznesmenów w przekształceniu działki pod apartamentowiec. "GPC" to gazeta, w której publikuje Ewa Stankiewicz, dziennikarka, którą Niesiołowski miał zaatakować przed sejmem. Sam poseł odpiera zarzuty o atak.

Mniej przestępstw, ale za to o wiele bardziej zyskownych niż kiedyś - tak działa nowa generacja gangsterów. "Rzeczpospolita" dotarła do raportu Centralnego Biura Śledczego.

Gangstera poszukiwanego od 11 lat za zabójstwo zatrzymali w Wielkiej Brytanii policjanci z CBŚ we współpracy z angielskimi funkcjonariuszami. Mężczyzna był w latach 90. członkiem jednego z gangów działających na Śląsku - podała policja.

Prof. Jan Podgórski, były szef stołecznego szpitala klinicznego MON, jest prawomocnie uniewinniony od zarzutu korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej - orzekł Sąd Najwyższy oddalając apelację prokuratury wojskowej.

"Wzywam oskarżonego, by nie chrapał" - proces Jana R. pseudonim "Kulawy" i jego gangu przed Sądem Okręgowym w Elblągu opisuje "Gazeta Wyborcza".

Od czterech lat w elbląskim sądzie toczy się proces Jana R., ps. Kulawy, szefa niebezpiecznego gangu. Sprawa trwa tak długo, bo oskarżony chciał odczytania wszystkich akt, a jest ich prawie 250 tomów. Każdy liczy 200 stron. Sąd czyta, a oskarżony śpi.

W areszcie na warszawskim Mokotowie powiesił się Andrzej L., który przebywał tam od 18 września w związku ze sprawą porwania dla okupu - poinformowała rzeczniczka Służby Więziennej Luiza Sałapa. Według TVP Info Andrzej L. był członkiem gangu ożarowskiego.