"To był zamach Putina". Kaczyński grzmiał ze sceny [NA ŻYWO]
RELACJA ZAKOŃCZONA

"To był zamach Putina". Kaczyński grzmiał ze sceny [NA ŻYWO]

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Filip Naumienko/REPORTER
Sara Bounaoui
10.04.2024 07:25, aktualizacja: 10.04.2024 21:46

Przez Warszawę przeszedł Marsz Pamięci ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Przed Pałacem Prezydenckim zabrał głos prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przekonywał, że działania Lecha Kaczyńskiego "z całą pewnością były jednym z powodów tej tragedii". - Tego zamachu, bo trzeba używać tutaj słowa "zamach" - mówił. Wcześniej w Sejmie posłowie debatowali nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Wniosek PiS upadł. Śledź relację w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje
  • W środę 10 kwietnia rozpoczęło się 9. posiedzenie Sejmu. Posłowie w trakcie trzech dni obrad zajmą się między innymi projektami ustaw dotyczących aborcji. Co wydarzy się na Sali Plenarnej w najbliższym czasie? Przedstawiamy pełen harmonogram obrad Sejmu.
  • Politycy Prawa i Sprawiedliwości z prezesem Jarosławem Kaczyńskim wzięli udział w uroczystym Apelu Pamięci przed Pałacem Prezydenckim. Potem udali się na plac Piłsudskiego. W okolicy Pomnika Smoleńskiego pojawili się kontrmanifestanci. Chcieli umieścić pod pomnikiem wieniec z napisem uderzającym w Lecha Kaczyńskiego. Dziś na ich drodze stanął Marek Suski, skutecznie blokując im dostęp do pomnika.
Relacja zakończona
Przypięty wpis

Na tym kończymy relację Wirtualnej Polski ze środowych wydarzeń politycznych.

Na uroczystościach smoleńskich była obecna Marta Kaczyńska, córka Lecha i Marii Kaczyńskich.

Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska
Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska© Prawo i Sprawiedliwość

"Samolot specjalny Tu–154M, którym Para Prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy lecieli do Katynia na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, rozbił się 10 kwietnia 2010 r. o godzinie 8.41 w pobliżu lotniska Smoleńsk–Północny. W katastrofie zginęły także 94 inne osoby, w tym wielu wysokich rangą urzędników państwowych, dowódców wojskowych oraz duchownych. Na pokładzie Tu–154M znajdowało się m. in. jedenastu pracowników Kancelarii Prezydenta" - napisano na profilu Kancelarii Prezydenta.

Ważne

- Ciągle słyszę, nawet dzisiaj słyszałem: "przecież komisja Antoniego Macierewicza nie przedstawiła dowodów zamachu". Otóż przedstawiła dowody. To był zamach, musimy o tym wiedzieć i mieć odwagę o tym mówić - powiedział Jarosław Kaczyński.

- To był zamach Putina, a co do udziału innych, to może to jeszcze jest przed nami, żebyśmy do końca o tym wiedzieli - podkreślał.

- Musimy iść razem w wielkim marszu, który będzie z jednej strony marszem 10 maja, ale który jest i powinien być marszem w znaczeniu przenośnym. Naszym stałym dążeniem do tego, żeby to, co dziś w Polsce się dzieje było fatalnym incydentem, który się nigdy nie powtórzy - mówił Kaczyński.

- Byśmy na tę drogę, którą kiedyś wskazał Lech Kaczyński wrócili i szli nią, aż będziemy mogli powiedzieć "tak, jest silne polskie państwo, jest silny polski naród" - powiedział.

Kaczyński mówił, że w Polsce "konstytucja nie istnieje", a w sferze gospodarczej "odrzucane jest wszystko, co przeszkadza Niemcom". Przekonywał, że Donald Tusk nie ma chęci, by realizować prospołeczne rozwiązania.

- Natomiast jeżeli chodzi o te niemieckie, to można powiedzieć: energia w nim kipi - mówił.

Ważne

- Te uroczystości, w których uczestniczymy, mają obok tego celu, jakim jest uczczenie zmarłych, także i ten cel, by tę politykę podtrzymywać. By podtrzymywać to wszystko, do czego on dążył. A to wszystko jest dziś odrzucane. Władze koalicji 13 grudnia w sposób niezwykle konsekwentny odrzucają tę politykę we wszystkich aspektach - mówił Kaczyński.

Musimy wiedzieć, że naszym celem, który będzie realizacją testamentu Lecha Kaczyńskiego, jest przeciwstawienie się temu, co dziś dzieje się w naszym kraju - przekonywał prezes PiS

Ważne

- To, że działał w tym kierunku (budowania patriotyzmu - red.) konsekwentnie było powodem wielkiego niepokoju potężnych sił w naszej ojczyźnie i na zewnątrz. I z całą pewnością był to jeden z powodów tej tragedii, tego zamachu, bo trzeba używać tutaj słowa "zamach" - mówił o Lechu Kaczyńskim jego brat, Jarosław.

Kaczyński przekonywał, że jego brat sięgnął do "tradycji solidarnościowych", "żołnierzy wyklętych" i "Armii Krajowej" w budowaniu polskiego patriotyzmu.

- Chciał zmienić mentalność tej części Polaków, którzy z naszych szans, możliwości, wiary we własny naród zrezygnowali. Niekoniecznie z własnej winy. Taki obraz polskich dziejów im sugerowano i wtłaczano w głowy - mówił prezes PiS.

Kaczyński mówił, że takie zbrodnie - jak w Katyniu - popełniali Rosjanie oraz Niemcy.

- Byli też tacy, którzy kilkadziesiąt lat wcześniej chcieli spojrzeć na sprawy naszego państwa i naszej części Europy nieco inaczej. Oni uważali, że Polska w jakiejś formie powinna istnieć. Tylko jako państwo niewielkie, zacofane gospodarczo, które będzie podporządkowane innym. W tym wypadku chodziło o Niemcy. Ale historia toczyła się w ten sposób, że te dwa duże państwa sąsiadujące z nami od wschodu i zachodu działały razem - mówił Kaczyński.

Przekonywał, że "remedium" na tę sytuację była "siła narodu" i "siła państwa". - Jeżeli chcieć krótko określić kierunek działania mojego świętej pamięci brata, to była to właśnie próba w niemałej mierze udana odbudowy polskiego patriotyzmu, czyli siły polskiego narodu, ale również budowy siły polskiego państwa - mówił Kaczyński, przekonując, że to denerwowało innych.

Ważne

- Te osoby leciały do Smoleńska, by oddać hołd ofiarom Katynia. Tego miejsca, które jest symbolem wielkiej zbrodni - mówił Kaczyński. - Zbrodni polegającej na wymordowaniu, popełnienia aktu ludobójstwa niemałej części polskich elit, w szczególności elit wojskowych - podkreślił.

- To była zbrodnia zaplanowana, która miała swój cel. Była zrobiona po to, żeby Polska nie mogła powstać jako niepodległe państwo. Żeby Polska była radykalnie osłabiona - przekonywał.

Ważne

Jarosław Kaczyński zaczął przemawiać przed Pałacem Prezydenckim. Wspomniał Lecha i Marię Kaczyńskich.

- Przed 14 laty oddali swoje życie, ale tych, którzy oddali to życie było znacznie więcej. To było razem 96 osób - mówił.

Politycy PiS na mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Roman Giertych złożył wniosek o przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przy użyciu wariografu w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.

Premier Donald Tusk, pytany o projekt ustawy o związkach partnerskich, powiedział, że rządowy projekt jest gotowy. Jednak nie może on zostać złożony, dopóki nie będzie pewności, że poprą go partie, które wchodzą w skład koalicji rządzącej.

Premier dodał, że nie zmusi nikogo z koalicjantów do poparcia tego projektu.

- Wieniec, który znalazł się przed pomnikiem ofiar katastrofy Smoleńskiej jest nie do przyjęcia, narusza dobra osobiste rodzin ofiar i rodziny Kaczyńskich - mówiła w środę posłanka PiS Małgorzata Wassermann, odnosząc się do incydentu, do którego doszło przy pomniku smoleńskim w Warszawie.

- Proszę sobie wyobrazić, że ja przychodzę na miejsce pochówku czy upamiętnienia czyjejś mamy, brata, siostry czy dziecka i kładę tam obraźliwe tabliczki, elementy, gesty. Każdy normalny człowiek powiedziałby, że to jest barbarzyńskie, że to jest nieludzkie - podkreśliła.

- Czy te ludzkie, europejskie standardy obowiązują wobec wszystkich, tylko nie wobec nas? A jeżeli tak, to dlaczego? - pytała Wassermann.

Wassermann poinformowała, że PiS będzie szukać "ochrony na drodze sądowej". - To jest oczywiste, że gdybym ja weszła na czyjś grób, to ten ktoś nie tylko byłby bardzo zbulwersowany, ale by mnie skarżył - oceniła.

"Aktualna koalicja rządząca wysłała do Brukseli ludzi, którzy dziś głosowali za paktem migracyjnym. Wstydźcie się. Szkodzicie Polsce i Polakom" - napisał były premier Mateusz Morawiecki.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Saługa ma zostać nowym marszałkiem województwa śląskiego. Jego miejsce w Sejmie zajmie radna KO Katarzyna Stachowicz, która uzyskała w wyborach samorządowych rekordowe poparcie ponad 50 tys. głosów.

Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadząca dwa śledztwa dotyczące Orlenu - w sprawie fuzji z Lotosem i zaniżania cen paliw - zabezpieczyła w biurach koncernu 73 GB dokumentów w wersji elektronicznej i 2 TB korespondencji z poczty elektronicznej - przekazała PAP prokuratur Monika Mieczykowska.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także