Amerykanie już to widzą. Kijów idzie po kluczowe miasto [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 548. dzień rosyjskiej inwazji. CNN donosi o ważnym sukcesie ukraińskiej armii. Po kilku tygodniach walk, Kijów miał przeniknąć przez pierwszą linię rosyjskiej obrony "na południowym froncie w obwodzie zaporoskim i powiększyć klin w kierunku posiadającego strategiczne znaczenie miasta Tokmak. Zyski i trudną sytuację Rosjan potwierdzają rosyjscy blogerzy wojenni. "Wróg zbiera siły na decydujące uderzenie. Muszą dojść do Werbowego, a potem do Tokmaku. Bronimy się" – napisał Rogozin na froncie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Ukraińcy mieli przejść pierwszą linie obrony - donosi CNN
- Nie ustają spekulacje dotyczące śmierci Jewgienija Prigożyna. Tymczasem Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał nowe szczegóły w sprawie dochodzenia dotyczącego katastrofy samolotu szefa Grupy Wagnera.
- Na Białorusi pozostanie tylu wagnerowców, ilu będzie potrzeba - stwierdził Alaksandr Łukaszenka po śmierci Jewgienija Prigożyna. Dyktator próbował też tłumaczyć, skąd zmniejszenie liczby namiotów w obozach najemników.
- Prigożin nigdy nie prosił o gwarancje bezpieczeństwa - deklarował także Łukaszenka. Dyktator mówił też o swoich rozmowach z szefem grupy Wagnera.
- Prawdopodobne zabójstwo Jewgienija Prigożyna, niegdyś członka wewnętrznego kręgu kremlowskiej władzy, stało się przerażającym sygnałem dla rosyjskich elit, teraz spętanych strachem - informuje "The Washington Post", powołując się na źródła wśród rosyjskich przedsiębiorców.
- Grupa Wagnera ma zatwierdzony mechanizm działania na wypadek śmierci szefów. Zostanie on wdrożony po potwierdzeniu ich zgonów - donoszą rosyjskie media. Czy to wpływa na bezpieczeństwo Polski?