Afera w BBC. Były doradca zarzuca stacji manipulację materiałów
Jak podaje Daily Mail, wewnętrzny raport byłego doradcy BBC zarzuca stacji poważne naruszenia bezstronności, w tym zniekształcenie fragmentu przemówienia Donalda Trumpa w programie "Panorama".
Co musisz wiedzieć?
- Zniekształcenie przemówienia: BBC miało edytować przemówienie Donalda Trumpa, by wyglądało, jakby podżegał do zamieszek.
- Cenzura debaty: Zarzuty dotyczą również cenzury tematów związanych z osobami transpłciowymi.
- Doniesienia: Michael Prescott złożył raport na temat tych praktyk, co wywołało szerokie kontrowersje.
Trump lekceważy Indie? Ekspert o zmianie relacji sojuszników
Były zewnętrzny doradca Komitetu Wytycznych i Standardów Redakcyjnych BBC (EGSC) Michael Prescott przesłał do Rady BBC obszerny materiał, w którym wylicza liczne uchybienia w standardach nadawcy. Według Daily Mail jego wcześniejsze sygnały kierowane do EGSC miały być "odrzucone lub zignorowane". W raporcie szczegółowo opisano sprawę programu "Panorama", w którym - jak twierdzi autor - zmanipulowano przekaz przemówienia Donalda Trumpa, co mogło wprowadzić widzów w błąd.
Prescott wskazuje, że emisja z października 2024 r. miała łączyć fragmenty z początku wystąpienia Trumpa z wypowiedzią z niemal godziny później. W efekcie – według raportu – widzowie usłyszeli prezydenta mówiącego, że pójdzie z nimi na Kapitol, by "walczyć jak diabli", choć w rzeczywistości padły słowa o marszu "aby pokojowo i patriotycznie dać się usłyszeć". Autor nazywa ten montaż "okaleczonym" i twierdzi, że "całkowicie wprowadził odbiorców w błąd".
W notatce wskazano także, że gdy sprawę "zniekształcenia" podniesiono wobec menedżerów BBC, "odmówili uznania, że doszło do naruszenia standardów". Prescott ostrzegł przewodniczącego BBC Samira Shaha przed "bardzo, bardzo niebezpiecznym precedensem", jednak – jak relacjonuje – nie otrzymał odpowiedzi. W dalszej części dokumentu oskarża korporację o "faktyczną cenzurę" w relacjonowaniu debaty o transpłciowości oraz wskazuje na stronniczość serwisu BBC Arabic w sprawie wojny w Gazie.
Autor porównuje skalę zarzutów do afery "Crowngate", kiedy po zmanipulowanej zapowiedzi programu o królowej Elżbiecie II z funkcji zrezygnował ówczesny szef BBC One. Wyjaśnia, że zdecydował się działać z powodu "rozpaczy z powodu braku działań ze strony kierownictwa BBC, gdy problemy wychodzą na jaw".
"Odszedłem [z roli doradcy] z głębokimi i nierozwiązanymi obawami dotyczącymi BBC… moim zdaniem kierownictwo wielokrotnie nie zdołało wdrożyć środków naprawczych dla zgłaszanych problemów, a w wielu przypadkach po prostu odmawiało uznania, że w ogóle istnieje jakiś problem. Zdecydowanych i przejrzystych planów działań zapobiegających powtórzeniu się tych problemów praktycznie brakuje – i jak widać, błędy powtarzają się raz po raz" - napisał w liście przewodnim do raportu.
Daily Mail podaje, że dokument krąży już wśród wysokich urzędników w Whitehall. Sprawa wybrzmiewa w czasie, gdy BBC czekają rozmowy o finansowaniu przed odnowieniem królewskiej karty w 2027 r. Minister kultury Lisa Nandy wcześniej stwierdziła, że "żadne opcje nie są wykluczone" w kwestii przyszłego modelu finansowania nadawcy.
BBC odnosi się do zarzutów
Na pytania dziennika o treść raportu BBC odpowiedziało: "Chociaż nie komentujemy wyciekłych dokumentów, gdy BBC otrzymuje opinie, traktuje je poważnie i rozważa je uważnie."
Stacja dodała również: "Michael Prescott jest byłym doradcą komitetu zarządu, w którym różne poglądy i opinie dotyczące naszego przekazu są rutynowo omawiane i dyskutowane."
Źródło: Daily Mail