Rosja szerzy fake newsy o wypadku atomowym. Ukraina reaguje
Rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego rozgłasza fałszywe tezy o rzekomych planach Zachodu. Kraje - zdaniem Rosjan - mają plan oskarżyć ich o możliwy "wypadek" w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Informacje w tej sprawie podało Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CCD) działające przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
CCD podkreśla, że komunikaty, które wydaje Rosja, nie mają związku z rzeczywistością. Mogą wskazywać na przygotowania Rosji do własnej operacji informacyjno-psychologicznej wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Według relacji przytoczonej przez CCD rosyjski wywiad twierdzi, że państwa NATO mają namawiać Kijów do sabotażu w elektrowni, co miałoby doprowadzić do ofiar wśród Ukraińców oraz mieszkańców państw Unii Europejskiej. Ośrodek wskazuje, że to element powtarzalnego schematu: rosyjskie służby z wyprzedzeniem rozpowszechniają fałszywe ostrzeżenia, by w razie własnych działań móc przerzucać odpowiedzialność i tworzyć korzystne tło informacyjne.
Kim jest Rosja dla Chin? Prof. Góralczyk: młodszym bratem
CCD przypomina, że podobne "proroctwa" pojawiały się już wcześniej w kontekście sabotażu na rurociągach, zamachów terrorystycznych w Europie i uderzeń w infrastrukturę krytyczną.
Według centrum żadna z tych zapowiedzi się nie sprawdziła, a ich celem było przede wszystkim zastraszenie społeczeństw Ukrainy i krajów europejskich oraz mącenie przekazu informacyjnego.
Ośrodek podkreśla, że za bezpieczeństwo Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pełną odpowiedzialność ponosi Rosja, ponieważ to jej siły przejęły kontrolę nad obiektem, rozmieściły na jego terenie sprzęt wojskowy i wywierają presję na personel. Jak dodaje CCD, taka sytuacja zwiększa ryzyko incydentów i jednocześnie sprzyja narracjom obliczonym na zastraszenie odbiorców.
Źródło: ukrinform.net