Wszystko się nagrało. Kaczyński zaliczył wpadkę
Jarosław Kaczyński przemawiał w Święto Niepodległości w Krakowie. Zaliczył niefortunną wpadkę. Nazwał premiera Mateusza Morawieckiego "premierem Mazowieckim". Słuchający na sali natychmiast prezesa poprawili.
- Dziś mamy szczególną sytuację i trzeba mówić o tym, co będzie. Nasi przeciwnicy twierdzili, że w unijnych traktatach nie będzie żadnych zmian, a stać ma się inaczej - przestrzegał Jarosław Kaczyński, przemawiając w Krakowie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- To wszystko ma na celu przyjęcie 22 listopada planu przez Parlament Europejski, który będzie w dalszych etapach procedowany. Zmiany, które mają nastąpić w Unii Europejskiej, oznaczają zniesienie prawa weta - stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński przedstawiał wybranym, jak w jego ocenie powstawał plan na niebezpieczne dla Polski zmiany w Unii Europejskiej. Jednym z etapów ma być omawianie tego planu na forum Rady Europejskiej. - Tam Polskę reprezentuje premier Mazowiecki - stwierdził Kaczyński. Z sali natychmiast rozległy się głosy poprawiające prezesa: Morawiecki. Kaczyński szybko przeprosił za pomyłkę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Czeka nas twarda walka"
Jarosław Kaczyński Święto Niepodległości spędził w Krakowie. Swoje sobotnie wystąpienie zapowiadał już w piątek w Warszawie.
- Jest już przygotowany konkretny plan, którego wprowadzenie w życie przez Unię Europejską prowadziłoby nie tylko do pozbawienia nas niepodległości - grzmiał prezes Jarosław Kaczyński w piątek wieczorem przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Dodał także, że "czeka nas twarda walka".
Wkrótce więcej na ten temat.