Trzaskowski zdecydował. Zakaz krzyży. Mnóstwo komentarzy w sieci

Stolica jako pierwsze miasto w Polsce eliminuje krzyże z urzędowych pomieszczeń. Znikną one nie tylko ze ścian, ale też z biurek urzędników. Zakaz nie dotyczy jednak symboli religijnych "na użytek osobisty". Warszawa wprowadza też regulacje dotyczące urzędowego języka. W sieci pojawiła się lawina komentarzy.

Preydent warszawy Rafał Trzaskowski podpisał nowe rozporządzenie dotyczące symboli religijnych w urzędzie
Preydent warszawy Rafał Trzaskowski podpisał nowe rozporządzenie dotyczące symboli religijnych w urzędzie
Źródło zdjęć: © East News

16.05.2024 | aktual.: 16.05.2024 12:11

Prezydent Rafał Trzaskowski podpisał rozporządzenie, które wprowadza nowe zasady do stołecznych urzędów podległych lokalnemu samorządowi. Wewnętrzne wytyczne mają przeciwdziałać dyskryminacji dotyczącej wieku, płci, pochodzenia narodowego, wyznania, światopoglądu, orientacji psychoseksualnej, tożsamości płciowej i stopnia sprawności.

Nowe zasady obowiązują wszystkich pracowników. Zmiany dotyczą języka urzędników, a także obecności symboli religijnej w urzędowych pomieszczeniach i na biurkach personelu.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", pracownicy mają respektować prawa związków jednopłciowych. Od teraz będzie można odebrać dokumenty w imieniu partnera lub partnerki czy kontaktować się ze szkołą w sprawie dziecka jednego z nich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Osoby transpłciowe będą mogły liczyć na życzliwe traktowanie. Po raz pierwszy nie będzie miało znaczenia to, co znajduje się w dokumentach.

Jeśli do urzędu stawi się osoba, której wygląd zewnętrzny będzie odstawał od stereotypowych wyobrażeń związanych z płcią, urzędnik ma obowiązek przeprowadzić krótki wywiad związany z preferowanymi przez petenta formułami. Musi też zwracać się do petenta czy petentki taką formą imienia czy zaimków określających płeć, jakie ta osoba sama zasygnalizuje.

W urzędach w stolicy nie usłyszy się już określenia "ofiara przemocy". Zamiast tego urzędnicy magistratu mówić będą o "osobie doświadczającej przemocy". Podobnie jest ze sformułowaniem "chory psychicznie". Teraz ten krzywdzący zwrot zastąpi "osoba w kryzysie zdrowia psychicznego".

Polecane jest używanie feminatywów oraz form bezosobowychneutralnych płciowo. Dozwolona jest urzędniczka", mieszkanka, ale jeszcze lepsze są "osoby mieszkające w Warszawie", czy "pracujące w urzędzie".

Dla wielu osób te zmiany mogą być początkowo trudne do przyswojenia. Jednak każdy urzędnik zostanie przeszkolony z nowych procedur.

- Warszawa jest pierwszym miastem w Polsce, które przyjęło taki dokument. To kolejny krok w budowaniu miasta, które troszczy się o wszystkich swoich mieszkańców i mieszkanki - podkreśla w rozmowie z gazetą Monika Beuth, rzeczniczka ratusza.

Nowe zasady w stołecznym ratuszu. Jedni się cieszą, inni irytują

Informacja o nowych standardach, jakie wkrótce staną się rzeczywistością we wszystkich wydziałach, biurach i komórkach miasta, wywołała falę komentarzy. Chwali je w rozmowie z "GW" Agata Diduszko-Zyglewska, przewodnicząca klubu Nowa Lewica-MJN-Razem.

- Dobrze, że pojawiły się zapisy obejmujące zasady związane z językiem inkluzywnym, dbaniem o osoby z niepełnosprawnościami i neutralnością religijną - mówi radna. Dodaje jednak, że dokument nie rozwiązuje problemu. Zasady muszą bowiem dotyczyć też pracowników bibliotek, ośrodków opieki społecznej czy domów kultury.

Jednak rozporządzenie wprowadzane przez Rafała Trzaskowskiego budzi też kontrowersje. Gniewne komentarze zes trony PiS sprowokował szczególnie zakaz dotyczący krzyży w urzędzie.

Mimo iż prawo do wydania zakazu noszenia symboli ujawniających przekonania światopoglądowe lub religijne w urzędzie administracji publicznej uznał jeszcze w listopadzie 2023 roku, za rządów Prawa i Sprawiedliwości Trybunał Konstytucyjny, opinie są krytyczne.

"Kto z krzyżem wojuje, od krzyża zginie" - ocenia posłanka Maria Kurowska z Jasła. - Nie będzie wolno nawet trzymać krzyża na swoim biurku. To kolejny rozdział piłowania katolików, o którym mówił Sławomir Nitras - denerwuje się Tobiasz Bocheński, kontrkandydat Rafała Trzaskowskiego w wyborach samorządowych. Na filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych polityk PiS z oburzeniem mówi też o "nowych zaleceniach dotyczących zwracania się do klientów. - To fanatyczny lewicowy ideolog. Nie możemy się zgodzić na taką walkę z religią - mówi Bocheński.

- Rafał Trzaskowski stawia się na pozycji wolnościowca, a faktycznie wprowadza współczesną cenzurę. Bo, czym jest wprowadzanie zakazu symboli religijnych, krzyża? To jest dyskryminacja w czystej postaci - stwierdziła Małgorzata Gosiewska.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", "Dziennik Gazeta Prawna"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6916)