Konsulat Rosji do zamknięcia. Miasto walczy o milionowe należności
MSZ cofnęło zgodę na działalność rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Miasto równolegle dochodzi wieloletnich opłat za willę przy ul. Batorego. Prawomocny wyrok przyznał już ok. 400 tys. zł, a w przygotowaniu jest kolejny pozew.
Najważniejsze informacje:
- MSZ cofnęło zgodę na działalność konsulatu Rosji w Gdańsku; placówka ma się zamknąć do 23 grudnia br.
- Gdańsk dochodzi opłat za bezumowne korzystanie z willi przy ul. Batorego; szacunek długu za lata 2013-2023 to ok. 5,5 mln zł plus odsetki ok. 3 mln zł.
- Prawomocny wyrok z marca 2025 r. zasądził ok. 400 tys. zł; miasto szykuje drugi pakiet roszczeń blisko 2 mln zł.
Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że cofnął zgodę na funkcjonowanie ostatniego w Polsce rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Decyzja ma związek z aktami dywersji na kolei z 15-17 listopada na trasie Warszawa - Dorohusk. Resort podkreśla, że nie jest to zerwanie stosunków dyplomatycznych. Rzecznik MSZ przekazał, że placówka ma zostać zamknięta do północy 23 grudnia, a jej pracownicy mają opuścić Polskę.
Gdańsk domaga się opłat za nieruchomość konsulatu
Konsulat mieści się w willi przy ul. Batorego we Wrzeszczu Górnym. Jak przypomniał w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik prezydenta Gdańska Daniel Stenzel, po wojnie obowiązywała umowa z 1951 r. o nieodpłatnym korzystaniu z budynku przez stronę radziecką. Po upadku ZSRR obiekt trafił do Skarbu Państwa, a miasto stało się inkasentem. Według samorządu po 2013 r. MSZ nakazało naliczanie opłat; konsulat nie płacił i nie reagował na wezwania.
Rosyjska strona miała traktować willę jak własność, wskazując na rzekomą rekompensatę za zniszczony w czasie wojny pałacyk przy Długich Ogrodach, gdzie mieściło się przedstawicielstwo dyplomatyczne ZSRR. Miasto wylicza dziś, że zaległości za lata 2013-2023 sięgają ok. 5,5 mln zł, a odsetki ok. 3 mln zł. Sprawę skierowano do sądu.
Zderzenie pociągów w Czechach. Nagranie z miejsca wypadku
W marcu 2025 r. zapadł pierwszy wyrok, który się uprawomocnił. Zasądzono blisko 400 tys. zł za korzystanie z willi przy ul. Batorego.
Rzecznik prezydenta zapowiada drugi pakiet roszczeń na niemal 2 mln zł. Miasto zaznacza, że działało zgodnie z wytycznymi MSZ, pozostając w stałym kontakcie z administracją państwową.
Samorząd przypomina też wcześniejszy spór z Rosjanami o budynek przy ul. Długiej. Trzy lata temu Gdańsk przejął obiekt, który przez blisko 60 lat funkcjonował jako rosyjski ośrodek nauki i kultury.
- Został on wyremontowany i dzisiaj znajduje się tam Dom Literatury, gdzie wolność słowa i kultury są faktem - podkreślił rzecznik prezydenta Gdańska Daniel Stenzel w rozmowie z PAP.