Tusk: Ustalono odpowiedzialnych za dywersję

Donald Tusk podczas przemówienia w Sejmie poinformował, że służby ustaliły osoby odpowiedzialne za akty dywersji na kolei. Poinformował, że aktualnie nie może podać danych sprawców.

Donald TuskDonald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk zabrał głos ws. ostatnich aktów dywersji, do których doszło na torach kolejowych w okolicach Puław i stacji PKP Mika.

- Wolałbym w tym dniu zabierać głos na inny temat, jak się państwo domyślacie, ale za oczywistych względów jestem winny paniom posłankom i panom posłom informacje na temat ostatnich wydarzeń, a przede wszystkim tę informację jestem winien Polkom i Polakom - rozpoczął. - Wiadomo, ile emocji, niepokoju wzbudziły te wydarzenia, informacje - dodał.

- Najważniejsza być może informacja, to intensywna praca służb i policji oraz prokuratury pozwoliła ustalić osoby odpowiedzialne za akt dywersji - przekazał Tusk. - Ustalone osoby, to dwóch obywateli Ukrainy, działających i współpracujących od dłuższego czasu w rosyjskimi służbami - dodał. Przekazał także, że w pomocy ustaleniu sprawców pomogły służby sojusznicze.

Dywersja na kolei. "Wybuch był bardzo potężny"

- Mówimy o dwóch stwierdzonych aktach dywersji w miejscowości Mika i w okolicy Puław. Co do obu przypadków mamy pewność - nie przypuszczenie, że próba wysadzenia torów oraz naruszenie infrastruktury kolejowej pod Puławami. Oba te zdarzenia miały charakter intencjonalny, miały swoich sprawców. Ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym - powiedział premier.

Poinformował, że nie może podać imion i nazwisk tych dwóch obywateli, ponieważ w tej chwili, kiedy to mówi, prowadzone są kolejno operacje. - Podanie do publicznej wiadomości, imienia i nazwiska jednego lub drugiego sprawcy, podejrzanego mogłoby utrudnić operację - podkreślił. Dodał, że ma nadzieję, iż jeszcze dzisiaj będzie to możliwe.

- Podejrzewane przez nas osoby, jedna z nich to wskazany przez sąd we Lwowie w maju tego roku obywatel Ukrainy, skazany za akty dywersji na terenie Ukrainy, przebywający na Białorusi. Drugi to mieszkaniec Donbasu, także przedostał się z Białorusi do Polski razem z pierwszym podejrzanym jesienią tego roku, tuż przed zamachami. Osoby te po dokonaniu akt dywersji w miejscowości Nika opuściły teren Polski przez przejście graniczne w Terespolu. Było to tuż po przeprowadzeniu tego zamachu - przekazał.

Jak przeprowadzono akty dywersji? Tusk mówi o działaniu sprawców

Donald Tusk przedstawił dwa poważne akty sabotażu na polskiej infrastrukturze kolejowej. Jak mówił, pierwszy incydent polegał na próbie "zamontowania obejmy stalowej, która miała prawdopodobnie doprowadzić do wykolejenia pociągu". Sprawcy zamieścili przy torach telefon służący do rejestracji zdarzenia, jednak – jak zaznaczył premier – "ta próba okazała się na szczęście zupełnie nieskuteczna".

Drugie zdarzenie było znacznie groźniejsze. Tusk opisał wybuch ładunku wojskowego 15 listopada o 20:58, który – jak podkreślił – został odpalony przy użyciu "kabla elektrycznego długości 300 metrów". Materiał C4 eksplodował pod przejeżdżającym pociągiem towarowym, powodując jedynie niewielkie uszkodzenia. - Maszynista nawet nie odnotował tego zdarzenia – zaznaczył.

Premier zrekonstruował też pierwsze sygnały o sprawie. Zgłoszenie od mieszkanki Miki wpłynęło 15 listopada o 21:40 – kobieta "usłyszała huk". Policja szukała śladów przez ponad godzinę, lecz nocą "nie była w stanie stwierdzić, w jakim miejscu doszło do tej eksplozji", a miejsce zostało później naruszone przez kolejne składy. Dopiero rano 16 listopada maszynista zatrzymał pociąg z powodu uszkodzeń toru. O 10:43 tego dnia – jak powiedział Tusk – "otrzymałem informację ja, jako premier", a także prezydent i odpowiedni ministrowie.

- Proszę się nie dziwić, że ludzie przeżywają to tak emocjonalnie. Wszyscy chyba mamy świadomość, że doszło do zdarzenia bezprecedensowego. To jest być może najpoważniejsza dzisiaj z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa polskiego sytuacja od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przekroczono pewną granicę. Jak państwo wiecie, o tym informujemy wtedy, kiedy to jest uzasadnione. Polska jest obiektem rozmaitego typu prób dywersji, dezinformacji, także akcji - dodał.

Dywersja na torach

Przypomnijmy - w niedzielę wieczorem 16 listopada 2025 roku, około godz. 21, na linii kolejowej nr 7 Warszawa - Lublin, w rejonie Puław (woj. lubelskie), doszło do nagłego zatrzymania pociągu osobowego relacji Świnoujście - Rzeszów, którym podróżowało 475 pasażerów. Nikt nie odniósł obrażeń, a wstępne ustalenia policji wskazały na wybicie szyb w jednym z wagonów, najprawdopodobniej spowodowane uszkodzeniem sieci trakcyjnej.

Informację o incydencie potwierdzili policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie w komunikacie na platformie X. Służby podkreśliły, że na miejscu działają pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Puławach, wraz z funkcjonariuszami CBŚP i Delegatury ABW w Lublinie. PKP PLK również potwierdziła wykrycie podejrzanego elementu przy torze w rejonie Puławy Azoty-Zarzeka, powiązanego z wcześniejszą kradzieżą kabli.

Również rano 17 listopada, około godz. 7:30, na tym samym odcinku linii nr 7, w rejonie Życzyna (powiat garwoliński, niedaleko stacji PKP Mika), maszynista pociągu towarowego relacji Dęblin - Warszawa zauważył poważne uszkodzenie toru. Zaalarmował, że w torach jest ubytek szyny o długości około 100 cm. Pociąg zatrzymał się w porę, unikając katastrofy, a pasażerowie i załoga zostali ewakuowani bez incydentów.

Około godziny 9:00 premier Donald Tusk opublikował na swoim profilu X oświadczenie, potwierdzając pierwsze przypuszczenia - oba incydenty na trasie noszą znamiona aktów dywersji, z eksplozją w rejonie Mika mającą na celu wykolejenie pociągu pasażerskiego.

Około południa Prokuratura Krajowa, za pośrednictwem rzecznika Przemysława Nowaka, ogłosiła wszczęcie śledztwa przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, kwalifikując zdarzenia jako akty dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz obcego wywiadu.

Wybrane dla Ciebie
Zagłosowała przeciwko Czarzastemu. Mówi dlaczego
Zagłosowała przeciwko Czarzastemu. Mówi dlaczego
Sejm zdecydował: Szymon Hołownia został wicemarszałkiem
Sejm zdecydował: Szymon Hołownia został wicemarszałkiem
Znaleziono kabel. Kluczowy dowód ws. dywersji w powiecie garwolińskim
Znaleziono kabel. Kluczowy dowód ws. dywersji w powiecie garwolińskim
Odpowiedź Ukrainy. Armia zniszczyła kluczową elektrownię
Odpowiedź Ukrainy. Armia zniszczyła kluczową elektrownię
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"
"Precz z komuną!". Posłowie wstali i wyszli
"Precz z komuną!". Posłowie wstali i wyszli
Sejm zdecydował. Czarzasty został marszałkiem Sejmu
Sejm zdecydował. Czarzasty został marszałkiem Sejmu