"Bardzo dziwna sytuacja". Podpalenie możliwą przyczyną pożaru?

Pali się centrum handlowe Marywilska 44. - Bardzo dziwna sytuacja, że po kilkunastu minutach pożarem była już objęta taka powierzchnia - informuje nadbryg. dr inż. Mariusz Feltynowski, komendant główny PSP.

Pożar centrum handlowego Marywilska 44
Pożar centrum handlowego Marywilska 44
Źródło zdjęć: © Wydział prasowy KG PSP | Krzysztof Pisz
Tomasz Waleński

Płonie centrum handlowe Marywilska 44. - Pierwsze dwie jednostki PSP pojawiły się na miejscu o 3.41. Zgłoszenie otrzymaliśmy o 3.30. Wpłynęło ono z monitoringu (czujek przeciwpożarowych znajdujących się na terenie obiektu - przyp. red.). Po 11 minutach byliśmy już na miejscu - przekazał obecny na miejscu komendant główny PSP.

- Po przyjeździe dwóch pierwszych zastępów okazało się, że ponad 2/3 objęte jest pożarem. Kierunek wiatru powodował, że ogień przenosił się także przez dach. Zadysponowany został robot gaśniczy. Ze względu na temperaturę i zagrożenie niemożliwe było wprowadzenie ratowników do środka. Doszło zresztą do zawalenia się do środka - podkreślił nadbryg. dr inż. Feltynowski.

Na ten moment nie ma informacji o poszkodowanych czy ofiarach. Strażacy będą jednak przeszukiwać pogorzelisko. Komendant główny PSP przekazał również, że pomiary potwierdziły, że w powietrzu odnotowano przekroczenie niekorzystnych pyłów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podpalenie możliwą przyczyną?

Straż pożarna nie podaje na razie oficjalnej przyczyny pożaru. Nadbryg. dr inż. Feltynowski przyznał jednak, że mamy do czynienia z "bardzo dziwną sytuacją". - To bardzo dziwna sytuacja, że po kilkunastu minutach pożarem była już objęta taka powierzchnia - stwierdził.

Dopytywany, czy można przez to potwierdzić, że przyczyną pożaru było podpalenie - zaprzeczył. - Policja zajmuje się wyjaśnieniem przyczyn pożaru - podkreślił.

- To dopiero stwierdzą biegli. Był on być może w kilku miejscach, albo na dużej powierzchni. Być może nagromadzenie towarów wpłynęło na takie szybkie rozprzestrzenienie się ognia. Po 11 minutach - z reguły - nie jest taka wielka powierzchnia objęta ogniem. Pożar rozprzestrzeniał się jednak bardzo szybko - dodał.

Protest kupców na Marywilskiej 44

Przypomnijmy, że handlujący w centrum kupcy byli od początku roku skonfliktowani z władzami obiektu. Kupcy protestowali przeciwko proponowanym przez zarząd obiektu podwyżkom stawek za najem.

Jak podawały media w mediacje między stronami zaangażowany był wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1193)