Holenderski F-35 zestrzelił rosyjskiego Shaheda. Jest potwierdzenie
Holenderski myśliwiec F-35 zestrzelił rosyjskiego Shaheda - wynika ze zdjęć opublikowanych przez holenderskie ministerstwo obrony. Widać na nich emblemat rosyjskiej maszyny umieszczony na kadłubie myśliwca.
Na oficjalnej stronie ministerstwa obrony Holandii umieszczono informację o wizycie szefa resortu w Polsce, gdzie stacjonują holenderskie F-35. - Wschodnia granica NATO jest również naszą granicą bezpieczeństw - mówił do swoich żołnierzy Ruben Brekelmans.
Do ilustracji użyto zdjęć myśliwca. Na jednym z nich widać umieszczony na kadłubie emblemat rosyjskiego Shaheda. Najprawdopodobniej świadczy to o tym, że ten myśliwiec zestrzelił właśnie takiego drona. Na kadłubach myśliwców często umieszcza się emblematy lub symbole oznaczające zestrzelone wrogie maszyny - to praktyka znana od czasów I wojny światowej i kontynuowana w różnych formach do dziś.
"Nie idźmy w tę stronę". Płk Lewandowski o zaniedbaniach wobec Rosji
Jak to wygląda? Symbole zestrzeleń to zazwyczaj małe oznaczenia (np. flagi, sylwetki samolotów przeciwnika) umieszczane w pobliżu kokpitu. Każdy symbol reprezentuje jedno zestrzelenie przypisane danemu pilotowi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Holenderskie wsparcie w Polsce
Przypomnijmy, że holenderskie maszyny brały w Polsce udział w akcji neutralizowania rosyjskich dronów, które naruszyły granicę powietrzną w nocy z 9 na 10 września.
To, że maszyny z Holandii ruszyły z odsieczą i zapobiegły większym szkodom w Polsce, gdy w naszej przestrzeni powietrznej pojawiły się obce drony, stanowi pierwszy taki przypadek współpracy w ramach NATO.
F-35 zaledwie od 1 września stacjonują w Polsce w ramach misji NATO i uczestniczą w ochronie wschodniej flanki Sojuszu.