Koniec spekulacji. List gończy za uciekinierem
Prokurator wszczął poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Krajowej. Były już sędzia WSA w Warszawie w ostatnich tygodniach uciekł na Białoruś, gdzie poprosił o azyl.
Do niedawna Tomasz Szmydt był sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a przez dwa lata pełnił także funkcję dyrektora biura prawnego Krajowej Rady Sądownictwa.
W środę warszawski sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy wobec Szmydta.
W czwartek rzecznik Prokuratury Krajowej przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że prokurator wszczął poszukiwania byłego sędziego Tomasza Szmydta listem gończym. List jeszcze w czwartek powinien być rozpowszechniony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ziobro zostanie wezwany przed komisję. Podano termin
O tym, że prokuratura wystawi list gończy za Szmydtem już w środę informowała jako pierwsza Wirtualna Polska. - Decyzja jest konsekwencją zgody sądu na tymczasowe aresztowanie byłego sędziego - mówiła w rozmowie z WP Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.
Szmydt uciekł na Białoruś
Tomasz Szmydt 6 maja pojawił się na konferencji prasowej w Mińsku. Agencja BiełTA poinformowała, że poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Szmydt przekonywał, że obawia się prześladowań politycznych. Jego nazwisko pojawiało się przy tzw. aferze hejterskiej.
W kolejnych dniach zaczął pojawiać się w białoruskich i rosyjskich mediach i powtarzać tezy tamtejszej propagandy, a siebie przedstawiać jako ofiarę represji za poglądy. Białoruś, z której w ciągu ostatnich czterech lat wyjechało w obawie przed represjami co najmniej pół miliona ludzi, a tysiące siedzą w więzieniach za politykę, Szmydt nazywa krajem "prawdziwie wolnym i bezpiecznym".
W związku z postępowaniem byłego sędziego Sąd Dyscyplinarny przy NSA uchylił mu immunitet, a Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o postawieniu mu zarzutów. Postępowanie toczy się na podstawie art. 130 kodeksu karnego mówiącego o udziale w działalności obcego wywiadu i udzielania temu wywiadowi informacji mogących wyrządzić szkodę RP. Sprawę badają także służby specjalne.
Jako sędzia WSA Szmydt zajmował się m.in. sprawami dotyczącymi służb mundurowych i specjalnych. Decydował w sprawach związanych z przyznawaniem dostępu do tajemnic m.in. NATO.
Przeczytaj również: