- Jest zatrważającym przeżyciem, kiedy przyjeżdżasz do prezydenta sąsiedniego kraju, twojego kolegi, po to, żeby wesprzeć go w trudnej sytuacji w obliczu agresji, która jest nieuchronna i słyszysz od niego, że już się możecie więcej nie spotkać - powiedział prezydent Duda podczas konferencji prasowej podsumowującej szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki.