- Nowe obostrzenia są niezgodne z tym, co rząd zapowiadał 21 listopada. Mieliśmy spadającą liczbę zakażeń, mieliśmy się cofać do strefy czerwonej albo żółtej. Rząd nic sobie nie robi z założeń, które przyjmuje miesiąc wcześniej - mówił szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Tłit". - Plan pandemiczny, jeśli byłby dobrze przygotowany, zakłada wariant pozytywny, negatywny i neutralny. Tu nie było wariantu, w którym spada liczba zakażonych, a wprowadzamy radykalne obostrzenia. To znaczy, że ten plan był nieprzemyślany - stwierdził. W ocenie Kosiniaka-Kamysza ferie powinny się odbywać nie w dwa, ale w 8 tygodni. - Dzieci zamknięte 4 tygodnie, nawet bez szkoły online, bez wychodzenia z domu to będzie masakra - dla rodzicow, dla dzieci, dla ich rozwoju, zdrowia, również psychicznego - przestrzegł szef PSL. - Niektóre obostrzenia wprowadzane dzień po świętach powinny być stosowane przed świętami. Bo dziś mamy największy ruch w galeriach - dziś tam jest sytuacja największego zagrożenia. Więc nie do końca to rozumiem - dodał Kosiniak-Kamysz.