Będę się spierał o to, że nazywa to po imieniu - stwierdził Kamil Bortniczuk komentując w programie "Tłit" wpis redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" o pracach nad projektem ustawy dotyczącej dyscyplinowania sędziów. - Ustawa została przegłosowana w nocy, ale komisja zebrała się o 19. Gdyby była normalnie procedowana, gdyby nie obstrukcja przez kilka godzin komisji, to poszłoby to o wiele sprawniej - tłumaczył. Obwinił też opozycję o to, że komisja musiała pracować wiele godzin nad projektem ustawy. - Są dowody na to, są nagrania, jak posłowie w czasie przerwy naradzają się jak procedować, żeby procedować długo, żeby to wywrócić, żeby robić show - mówił polityk Porozumienia.