nasa(strona 16/20)

Amerykański wahadłowiec kosmiczny Discovery wylądował. Pierwsza od ponad dwóch lat misja promu zakończyła się sukcesem. Prom wylądował w bazie lotniczej Edwards na pustyni Mojave o godzinie 14.11 i 22 sekundy czasu warszawskiego.

Wahadłowiec Discovery będzie lądował w Kalifornii. Powrót do bazy kosmicznej na Florydzie uniemożliwiają promowi niesprzyjające warunki atmosferyczne. Zdaniem profesora Zbigniewa Kłosa z Centrum Badań Kosmicznych właśnie pogoda stanowi największy problem podczas lądowania promu kosmicznego.

Astronauci z promu kosmicznego Discovery nie będą musieli po raz kolejny wychodzić w przestrzeń kosmiczną. NASA uznała, że naprawa osłony termicznej na dziobie wahadłowca nie jest konieczna.

W wewnętrznym raporcie NASA ostrzegano o
wadach termicznej izolacji pianowej zbiornika paliwa użytego w
obecnej misji wahadłowca Discovery - podał "New York
Times".

Mniejsza niż przed laty liczba
Amerykanów popiera program kosmiczny realizowany przez USA. Jak
wynika z ostatniego sondażu poparcie społeczeństwa np. dla misji
wahadłowców jest obecnie najniższe od dwudziestu lat.

Podczas trzeciego spaceru kosmicznego członkowie załogi wahadłowca Discovery będą naprawiać elementy osłony termicznej promu - ogłosiła amerykańska agencja kosmiczna NASA.

Przewidziane na godzinę 3.44 (10.44 czasu warszawskiego) pierwsze wyjście w przestrzeń kosmiczną dwóch astronautów promu Discovery zostało przez amerykańską agencję kosmiczną NASA opóźnione o godzinę. NASA nie podała przyczyny opóźnienia.

Jeden z niewielkich satelitów Saturna - Enceladus (średnica ok. 500 km) zdaje się posiadać aktywne, lodowe wulkany - poinformowali naukowcy z agencji NASA.

NASA zapowiedziała, że rezygnuje z lotów promów kosmicznych.

Astronauci na pokładzie Discovery przystąpili do skanowania dziobu i krawędzi natarcia skrzydeł promu kosmicznego czujnikiem laserowym, umieszczonym na 15-metrowym wysięgniku.

Władze NASA oświadczyły, że prom
kosmiczny Discovery wystartuje we wtorek, nawet jeśli powtórzą się
problemy techniczne, które udaremniły start 13 lipca.

Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła, że start wahadłowca Discovery nastąpi 26 lipca o godz. 14.34 czasu GMT (16.34 czasu warszawskiego).

Kometa Tempel 1 okrąża Słońce w ciągu 5,5 roku. W wyniku naszego uderzenia ten okres zmniejszy się o mniej niż jedną sekundę. Gdybyśmy w przyszłości wykoncypowali, że jedynym ratunkiem dla Ziemi jest uderzenie w kosmiczny obiekt, by zmienić jego trajektorię, to trzeba brać wyniki misji Deep Impact pod uwagę. To byłoby niezmiernie trudne i takim pociskiem, jak ten z sondy, nic byśmy nie zdziałali – powiedział Wirtualnej Polsce dr Krzysztof Ziołkowski, znawca komet z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

Zdaniem ekspertów wojskowości ludzkości nie grożą gwiezdne wojny. Wojciech Łuczak wydawca czasopisma "Raport" zajmującego się militariami podkreślił, że ostrzał komety pociskiem z sondy Deep Impact to część dużego amerykańskiego programu wojskowo-kosmicznego.

Zdaniem astronoma Jerzego Rafalskiego uderzenie pocisku NASA w kometę potwierdza, że wkrótce mieszkańcy Ziemi będą się mogli czuć bezpieczniej.

Pocisk wystrzelony w niedzielę z amerykańskiej sondy
Deep Impact, zgodnie z planem, przed godz. 8 czasu
polskiego uderzył w kometę Tempel 1 - poinformował przedstawiciel
NASA w Pasadenie.

Agencja NASA zarządziła
dodatkowe badania techniczne wahadłowca Discovery po wykryciu
usterki w mechanizmie wysuwającym podwozie podczas lądowania w
bliźniaczym statku Atlantis - poinformowali
przedstawiciele agencji.

Potencjał kosmiczny ludzkości wyczerpał się. Pierwsze loty w kosmos miały silny wydźwięk polityczno-propagandowy. Dziś mało kto wie, że w chwili, gdy rozmawiamy, nad naszymi głowami, w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie znajduje się dwóch astronautów: Amerykanin i Rosjanin – powiedział Wirtualnej Polsce Marek Jarosiński, publicysta „Magazynu Astronautycznego” i autor książek o załogowych lotach kosmicznych.

Amerykańska sonda kosmiczna Deep Impact po raz pierwszy sfotografowała swój cel, w który ma uderzyć 4 ipca br. - kometę Tempel 1. Zdjęcia, wykonane 25 kwietnia z odległości ok. 63,9 mln km,
opublikowała agencja NASA.

Start promu kosmicznego Discovery zostanie przełożony z maja na lipiec. Przyczyną opóźnienia są obawy o bezpieczeństwo lotu - poinformowała NASA.