WAŻNE
TERAZ

Bez Morawieckiego i Szydło. Pilne zebranie władz PiS

Próbki z warkocza komety wkrótce dotrą na Ziemię

Trwają intensywne przygotowania do powrotu
sondy Stardust, która ma dostarczyć na Ziemię próbki materii
pobranej z warkocza komety Wild 2 - informuje NASA.

2 stycznia 2004 roku, dokładnie o godzinie 20:22:20 naszego czasu, amerykańska sonda Stardust zbliżyła się na odległość 300 kilometrów do jądra komety Wild 2. Przedzierając się przez strumień cząstek wyrzuconych z jądra komety, sonda wykonała zdjęcia jej powierzchni oraz pobrała próbki materii z warkocza.

Teraz powoli nadchodzi czas, kiedy próbki mają dotrzeć na Ziemię. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za niecały miesiąc, po raz pierwszy od czasów misji Apollo, materia kosmiczna w stanie nienaruszonym zostanie przywieziona na naszą planetę. Naukowcy dostaną tym samym do badań próbki gazu i pyłu, które mogą pamiętać początki Układu Słonecznego.

Nic więc dziwnego, że NASA z ogromnym zaangażowaniem przygotowuje się do zakończenia misji Stardust. Sonda po przebyciu 4.6 miliarda kilometrów zbliża się do Ziemi.

Już od 5 stycznia centrum kontroli lotów NASA zacznie naprowadzać sondę na właściwy kurs. 15 stycznia o godzinie 18:57 naszego czasu Stardust uwolni kapsułę zawierającą pobrane próbki. Cztery godziny później wejdzie ona w atmosferę z prędkością aż 46 tysięcy kilometrów na godzinę. Będzie to najszybsze wejście w atmosferę, ze wszystkich statków kosmicznych, jakie kiedykolwiek zostały wysłane w przestrzeń.

Na wysokości ponad 30 kilometrów sonda rozwinie swoje spadochrony pomocnicze. Gdy doleci do pułapu 3 kilometrów nad poziomem Pacyfiku, otworzy się główny spadochron. Lądowanie ma nastąpić jeszcze przed północą, w nocy z 15 na 16 stycznia.

Od razu po szczęśliwym lądowaniu kapsuła z próbkami zostanie zawieziona specjalnym helikopterem do U.S. Army Dugway Proving Ground w stanie Utah, gdzie poddana zostanie wstępnej analizie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szczegółowa analiza zebranego materiału zostanie przeprowadzona w NASA Johnson Space Center w Houston.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Awantura o brudną limuzynę dla Nawrockiego. Sikorski zabiera głos
Awantura o brudną limuzynę dla Nawrockiego. Sikorski zabiera głos
Ostra dyskusja w programie na żywo. "Po co pan takim tonem mówi?"
Ostra dyskusja w programie na żywo. "Po co pan takim tonem mówi?"
Tusk o stadionowych bandytach. "Tutaj prezydent nie ma prawa weta"
Tusk o stadionowych bandytach. "Tutaj prezydent nie ma prawa weta"
Eksplozja gazu w USA. Sześć osób rannych
Eksplozja gazu w USA. Sześć osób rannych
Paraliż na kolei. Awaria sieci, pociągi stoją na południu
Paraliż na kolei. Awaria sieci, pociągi stoją na południu
Rosyjski okręt na kanale La Manche. Śledzili go Brytyjczycy
Rosyjski okręt na kanale La Manche. Śledzili go Brytyjczycy
Pilne zebranie władz PiS bez Morawieckiego i Szydło
Pilne zebranie władz PiS bez Morawieckiego i Szydło
Będzie inwazja? Są zdjęcia z Karaibów. To już nie są żarty
Będzie inwazja? Są zdjęcia z Karaibów. To już nie są żarty
Ukraiński dron uderzył w blok w Rosji. Jest nagranie
Ukraiński dron uderzył w blok w Rosji. Jest nagranie
Arktyczny mróz nadciąga nad Europę. Polskę ledwo dotknie
Arktyczny mróz nadciąga nad Europę. Polskę ledwo dotknie
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Adam Bodnar
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu jest Adam Bodnar
Król Tajlandii rozwiązuje parlament. W tle konflikt z Kambodżą
Król Tajlandii rozwiązuje parlament. W tle konflikt z Kambodżą