Spotkanie z Trumpem w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
- Z satysfakcją przyjąłem to, że prezydent Donald Trump przewiduje umocnienie obecności armii amerykańskiej, jeżeli chodzi o Polskę - mówił Andrzej Duda, relacjonując krótkie spotkanie ze swoim amerykańskim odpowiednikiem. Dziennikarzom mówił też, że zaprosił Trumpa do Polski, a ten przyjął zaproszenie. Amerykański przywódca w trakcie swojego wystąpienia nazwał polskiego prezydenta swoim "wielkim przyjacielem".
Spotkanie prezydentów Polski i USA odbyło się w sobotę wieczorem polskiego czasu w kuluarach konferencji konserwatystów CPAC w Gaylord National Convention Center w National Harbor pod Waszyngtonem.
Zapowiadana początkowo na godzinę, rozmowa Dudy z Trumpem trwała jednak znacznie krócej, zaledwie kilka minut, ponieważ rozpoczęła się z dużym opóźnieniem. Spotkanie odbyło się bez obecności mediów i bez wstępnych oświadczeń.
Polski prezydent przekazał, że rozmawiał m.in. o umocnieniu współpracy z USA i o obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju. Tak relacjonował potem słowa Donalda Trumpa: - Powiedział: słuchajcie, jesteście jednym z absolutnie najbardziej wiarygodnych aliantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działania Trumpa ws. Ukrainy. "Oczekiwaliśmy zupełnie czegoś innego"
- Prezydent Trump powiedział bardzo stanowczo, że ta wojna musi się zakończyć, że to jest w tej chwili jego główny cel. Przede wszystkim zależy mu na tym, żeby ludzie przestali ginąć, że ta wojna nie może być absolutnie w ten sposób kontynuowana. Powiedział, że Rosja ma potężne zasoby. Ja wiem, co miał na myśli. Przede wszystkim te zasoby ludzkie, które widzimy - ilu Rosjan ginie na wojnie i jakoś prezydent Putin się tym nie przejmuje. I to jest rzeczywiście tragiczna sytuacja, ponieważ giną także i mieszkańcy, i obywatele Ukrainy - tłumaczył na konferencji prasowej Andrzej Duda.
Duda powiedział dziennikarzom, że zaprosił Trumpa do Polski, a ten przyjął zaproszenie. - Jest kwestią techniczną do ustalenia, w którym to będzie momencie, czy to będzie wizyta, która odbędzie się w związku ze Szczytem Trójmorza, czy to będzie wizyta, która odbędzie się w związku ze zbliżającym się szczytem NATO w Hadze - poinformował Andrzej Duda.
Trump o Dudzie: mój wielki przyjaciel
Zanim polski prezydent porozmawiał z dziennikarzami, w pierwszym rzędzie wysłuchał wystąpienia amerykańskiego prezydenta. Donald Trump ze sceny przywitał Andrzeja Dudę. - Bardzo cieszymy się, że jest również z nami prezydent Duda z Polski. Fantastyczny człowiek i mój wielki przyjaciel - powiedział.
Trump wspomniał także o Polakach w Ameryce, którzy go wspierali. - 84 proc. amerykańskich Polaków głosowało na mnie. Panie prezydencie Duda, nie wiem, jak pan to zrobił, ale to jest osiągnięcie - stwierdził.
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
W swoim wystąpieniu na konferencji konserwatystów prezydent USA poświęcił dużo uwagi wojnie w Ukrainie. - Ludzie giną. Głównie młodzi mężczyźni, głównie Rosjanie i Ukraińcy, na poziomie, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Tysiące ludzi tygodniowo. I rozmawiałem z prezydentem Putinem i myślę, że to się skończy. To musi się skończyć. To straszna, straszna rzecz do oglądania - mówił Trump. Zapowiedział, że będzie chciał odzyskać pieniądze, jakie USA wydały dla Ukrainy.
- My daliśmy to w formie niczego. Więc chcę, żeby dali nam coś za te wszystkie pieniądze, które włożyliśmy. I spróbuję doprowadzić do zakończenia wojny i spróbuję odzyskać ten cały dług - dodał.
Trump w zamian oczekuje, że będą to "rzadkie surowce i ropa".
"Nie ma się z czego śmiać"
W mediach społecznościowych czas trwania spotkania Duda - Trump wielu internautów obróciło w żart. Swoją opinię wyraził także Donald Tusk.
"Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna" - napisał polski premier na platformie X.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump