Trump zdradził Dudzie plan. Krótko rozmawiali. "Powiedział, że musi"
Prezydent Andrzej Duda zabrał głos po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Zaznaczył, że choć rozmowa z prezydentem USA była krótka, to Trump zdradził mu swój plan działania ws. Ukrainy. - Powiedział, że musi prowadzić negocjacje. I tutaj nie ma innego wyjścia - podkreślił Duda. Nie brakuje jednak kontrowersji wokół strategii Trumpa.
- Tak jak powiedziałem, w kwestii Ukrainy miałem też rozmowę z prezydentem w cztery oczy, gdzie powiedział mi, jaki jest - jak zaznaczył Andrzej Duda - w krótkich bardzo słowach, jego plan działania. Powiedział, że musi prowadzić negocjacje. I tutaj nie ma innego wyjścia, bo to jest jedyna droga do tego, żeby wojna się zakończyła - relacjonował Andrzej Duda po spotkaniu.
W ocenie prezydenta "oznacza to również i umacnianie Ukrainy, także i amerykańskiej obecności w Ukrainie". - Może nie mówimy o obecności militarnej - bo tego prezydent Donald Trump nie powiedział - ale mówił o więziach gospodarczych, które chce z Ukrainą zacieśnić - zastrzegł Andrzej Duda.
Według Dudy Trump zapewnił go, że "na pewno będzie negocjował z Wołodyyrem Zełenskim zacieśnienie współpracy. - Więc sądzę, że po prostu wszystko jest w grze i trzeba pozostawić te kwestie otwarte do spokojnego prowadzenia - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: co dalej z Ukrainą? "Od wielu miesięcy nie wierzę w pokój"
Spotkanie Duda-Trump
Spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa rozpoczęło się z ponad godzinnym opóźnieniem. Prezydenci spotkali się podczas konferencji Conservative Political Action Conference pod Waszyngtonem.
Rozmowa odbyła się bez udziału mediów. Chociaż nie było to spotkanie w cztery oczy, bo z Dudą i Trumpem obecni byli także Susie Wiles, Vince Haley i Mike Waltz po stronie amerykańskiej oraz Marcin Mastalerek, Wojciech Kolarski i Nikodem Rachoń po stronie polskiej.
Spotkanie Dudy z Trumpem nie było wcześniej zapowiadane i odbyło się dzień po rozmowie prezydenta RP z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Andrzej Duda podkreślił w rozmowie z ukraińskim przywódcą, że "konsekwentnie wierzymy, że nie ma innego sposobu na powstrzymanie rozlewu krwi i osiągnięcie trwałego pokoju na Ukrainie, jak tylko przy wsparciu Stanów Zjednoczonych".
Trump chce rozmawiać z Putinem
Pierwsze od początku wojny w Ukrainie spotkanie delegacji wysokiego szczebla USA i Rosji odbyło się 18 lutego w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie.
Przełamanie międzynarodowej izolacji Rosji spotkało się z oburzeniem w wielu krajach, zwłaszcza, że w tym samym czasie Trump używał bardzo ostrych słów pod adresem Ukrainy.
W ostatnich dniach amerykański prezydent m.in. wezwał do przeprowadzenia wyborów w kraju, w którym obowiązuje stan wojenny i nazwał Zełenskiego "dyktatorem", który wciągnął USA w "wojnę, której nie można było wygrać".
Źródło: Kancelaria Prezydenta/WP Wiadomości